Nie da się w tej chwili odpowiedzialnie szacować, która strona wygra proces. To zbyt specjalistyczny spór, by nasze dywagacje bez rzeczywistej znajomości stanu faktycznego, miały jakikolwiek sens.

Masz rację. Poza tym zawsze można sobie wyobrazić pozew wzajemny. Dlaczego? Ano dlatego, że można sprawdzić czy zawsze PAP podając jakąś info przytacza źródło informacji.

wykorzystywanie choroby do obśmiania to chamstwo, to jak śmiać się z garbatego, głuchego czy bez nogi. A co do meritum - poczekajmy o co naprawdę chodzi, bo jest kilka (naście?) rodzajów serwisów prasowych, także z treściami ogólnie dostępnymi i są też płatne (często słono). Ale pewnie nie chodzi tu o meritum tylko żeby dopieprzyć wrażej GW i jej szefowi. Prawda?

A czego się spodziewać po prymitywie?

Nie da się w tej chwili odpowiedzialnie szacować, która strona wygra proces. To zbyt specjalistyczny spór, by nasze dywagacje bez rzeczywistej znajomości stanu faktycznego, miały jakikolwiek sens.

Masz rację. Poza tym zawsze można sobie wyobrazić pozew wzajemny. Dlaczego? Ano dlatego, że można sprawdzić czy zawsze PAP podając jakąś info przytacza źródło informacji.

Przecież Gazeta.pl i Wyborcza.pl działają tak samo jak naTemat - przedruki i przedruki przedruków, to źródło czego PAP miałby podawać?