To ma jakiś sens. Jest trend odchodzenia od paliw kopalnianych i spółki paliwowe, na całym świecie, muszą myśleć o przyszłości. Wiecznievropy i benzyny sprzedawać nie będą.

I jeszcze dodam: przy tych sklepach powinny być obowiązkowo stacje ładowania elektrycznych aut.

W każdym tradycyjnym ruchu oprócz trasy można byłoby znaleźć niemalże wszystko: od rajstop do kalkulatora. Z tych zdjęć nie wynika aby cokolwiek zostało z tradycyjnego ruchu. Szkoda. Ciekawe czy w ogóle prasę tam sprzedają?