Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Organizacje marketingowe i badawcze bronią telemetrii Nielsena i dziwią się krytykowaniu jej przez władze TVP
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (19)
WASZE KOMENTARZE
Acha. "To ściema". Masz swój pogląd. Fajnie. A teraz udowodnij!
Pytania pomocnicze:
1. Jakie masz zarzuty do metodologii.
2. Dlaczego metoda badawcza jest wadliwa.
2. Co zmieniłbyś w niej.
Nilsen jest tak wiarugodny jak liczenie demonstrantów przez bufetową Warszawy. Bez kozery powiem 500 tys. A co tam milon. Dwa. Jak można ufać nilsenowi jak na jego czele stoi osoba robiąca "badania opinii" dla junty wojskowej PRL i wychodziło jej że ludzie uwielbiają milicjantów.
Owszem, ale inaczej się sprzedają na wsi-noclegowni przylegającej do Warszawy, a inaczej na wsi 15 km od Przasnysza. Wielkość miejscowości i województwo się zgadzają, ale klienci (a przy okazji też wyborcy) już całkiem inni. Analiza kodów pocztowych mogłaby pokazać, że metodologia Nielsena zaniża udziały "prawdziwej" wsi (co byłoby niekorzystne nie tylko dla PiS-u, ale też sprzedawców podpasek, piwa i samochodów). Ale zgoda co do tego, że kodów tych nie powinno otrzymywać PiS... sorry, TVP, bo zaraz by się pojawiły akcje pompujące oglądalność w wybranych punktach (ot, pojechałby tam reporter interwencyjny, może pojawiłby się jakiś billboard).