bzdura. Metoda nilsena jest przedpotopowa. Dodatkowo nietransparentna i mętna i sam nilsen obniżył swoją wiarygodność poprzez mataczenie. A te organizacje co bronią nilsena. No cóż. Może na tych wydumanych danych po prostu korzystały. Jak komuś się wpisze wysoką oglądalność to strumień pieniędzy z reklam płynie też duży. Komu oni wciskają kit. Niech sobie głupszych od siebie poszukają
kk2016-05-10 18:14
00
Broniący Nielsena chcą: 1. mieć jedną wspólną "walutę marketingową" (miernik), pozwalającą wycenić reklamę; 2. chcą, żeby była to waluta była niezależna od sprzedawcy czasu reklamowego; 3. waluta ta musi być wiarygodna dla kupującego czas reklamowy; 4. waluta nie musi być idealna politycznie; ma opisywać w pierwszym rzędzie konsumenta; 5. za walutę opisującą specyficznego konsumenta: wyborcę, trzeba dopłacić w osobnym badaniu; 6. waluta jest cały czas monitorowana (tak!) każdy sprzedany lub niesprzedany produkt jest potwierdzeniem lub zaprzeczeniem wartościowości metodologii Nielsena. 7. waluta powinna mieć niezmienną wartość: reklamodawcy nie lubią niepewności związanej z występowaniem wielu walut lub podważaniem waluty; są w stanie poświęcić nawet pewien procent wiarygodności waluty na rzecz jej niezmienności (braku chaosu)
ergo: Branża jest w niewielkim stopniu zainteresowana "politycznością" oglądalności. Telemetria nie została wymyślona dla polityków. Podpaski nie mają przynależności politycznej.
ała2016-05-10 19:34
00
Cztery pierwsze wpisy: bełkot i ani grama argumentacji, ale ktoś naklikał i na piwo wystarczy, miłego wieczoru trolle
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Organizacje marketingowe i badawcze bronią telemetrii Nielsena i dziwią się krytykowaniu jej przez władze TVP
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (19)
WASZE KOMENTARZE
bzdura. Metoda nilsena jest przedpotopowa. Dodatkowo nietransparentna i mętna i sam nilsen obniżył swoją wiarygodność poprzez mataczenie. A te organizacje co bronią nilsena. No cóż. Może na tych wydumanych danych po prostu korzystały. Jak komuś się wpisze wysoką oglądalność to strumień pieniędzy z reklam płynie też duży. Komu oni wciskają kit. Niech sobie głupszych od siebie poszukają
Broniący Nielsena chcą:
1. mieć jedną wspólną "walutę marketingową" (miernik), pozwalającą wycenić reklamę;
2. chcą, żeby była to waluta była niezależna od sprzedawcy czasu reklamowego;
3. waluta ta musi być wiarygodna dla kupującego czas reklamowy;
4. waluta nie musi być idealna politycznie; ma opisywać w pierwszym rzędzie konsumenta;
5. za walutę opisującą specyficznego konsumenta: wyborcę, trzeba dopłacić w osobnym badaniu;
6. waluta jest cały czas monitorowana (tak!) każdy sprzedany lub niesprzedany produkt jest potwierdzeniem lub zaprzeczeniem wartościowości metodologii Nielsena.
7. waluta powinna mieć niezmienną wartość: reklamodawcy nie lubią niepewności związanej z występowaniem wielu walut lub podważaniem waluty; są w stanie poświęcić nawet pewien procent wiarygodności waluty na rzecz jej niezmienności (braku chaosu)
ergo: Branża jest w niewielkim stopniu zainteresowana "politycznością" oglądalności. Telemetria nie została wymyślona dla polityków. Podpaski nie mają przynależności politycznej.
Cztery pierwsze wpisy: bełkot i ani grama argumentacji, ale ktoś naklikał i na piwo wystarczy, miłego wieczoru trolle