PAP odpisał artykuł z portalu niemieckiej telewizyjnej, ale przetłumaczył tylko co chciał.
Federalny Trybunał Konstytucyjny nie zarządził cenę – jak donosi PAP. Toczyła się w TK sprawa, czy jeden kraj związkowy może zablokować podwyżkę abonamentu. Przetłumaczmy to na warunki Polskie: Sejmik woj. lubuskiego mógłby wstrzymać podwyżkę abonamentu, której wysokość ustaliła KRRiT? Saksonia-Anhalt wysłała eksperta do komisji ustalającej wysokość abonamentu i miała w ten sposób wpływ na ustaloną wysokość składki.
To ja nikt inny2021-08-07 00:53
00
Nie zgadza się zdanie, że państwo ma obowiązek finansowania nadawców publicznych! Państwo niemieckie nie finansuje media publiczne. Media publiczne są finansowane ze składek a nadawcy nie przyjmują od państwa ani grosza, co uzależniałoby ich od polityków, których mają kontrolować.
To ja nikt inny2021-08-07 00:54
00
PAP pominęło w wyjaśnieniu "Komisję do ustalania potrzeb finansowych nadawców publicznych", zwaną w Niemczech KEF. W komisji tej zasiada 16 osób, czyli każdy kraj związkowy wysyła jedną osobę.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Opłata za abonament RTV w Niemczech może być podwyższona
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (9)
WASZE KOMENTARZE
PAP odpisał artykuł z portalu niemieckiej telewizyjnej, ale przetłumaczył tylko co chciał.
Federalny Trybunał Konstytucyjny nie zarządził cenę – jak donosi PAP. Toczyła się w TK sprawa, czy jeden kraj związkowy może zablokować podwyżkę abonamentu. Przetłumaczmy to na warunki Polskie: Sejmik woj. lubuskiego mógłby wstrzymać podwyżkę abonamentu, której wysokość ustaliła KRRiT? Saksonia-Anhalt wysłała eksperta do komisji ustalającej wysokość abonamentu i miała w ten sposób wpływ na ustaloną wysokość składki.
Nie zgadza się zdanie, że państwo ma obowiązek finansowania nadawców publicznych! Państwo niemieckie nie finansuje media publiczne. Media publiczne są finansowane ze składek a nadawcy nie przyjmują od państwa ani grosza, co uzależniałoby ich od polityków, których mają kontrolować.
PAP pominęło w wyjaśnieniu "Komisję do ustalania potrzeb finansowych nadawców publicznych", zwaną w Niemczech KEF. W komisji tej zasiada 16 osób, czyli każdy kraj związkowy wysyła jedną osobę.