Podawanie takich informacji jest mylące. Cały rok około 40 tysięcy i jeden numer wspierany reklamą i tańszy o polowe wybił się na 88 tys. Przecież to porażka wydawcy a nie sukces. Po co w ogóle pisać takie bzdury? Rozumiem, informacja może być istotna, ale należy czytelnikowi przedstawić co i jak, a nie napisać newsa i mieć wszystko w dupie. Autor chyba nie wie o co chodzi. Dla mnie amatorka i tyle. Ktoś pewnie z PCW podesłał autorowi info a ten jak owca niekumata opublikował :)

jesli jest sie imbecylem, to mozna uznac, ze "mylace". jednak wszystko jest podane jak na tacy. tylko imbecyl uzna, ze to manpulacja. nie, nie pracuje dla idg.