Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
„Teleexpress” i „Wiadomości" straciły najwięcej widzów, „Wydarzenia” i „Fakty” najmniej
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (45)
WASZE KOMENTARZE
Ale że niezwykle ciekawa, to fakt. Ale nie pozostając przy samym zjawisku jako takim możnaby dlaej snuć rozważania dlaczego i co jest w takim razie tym grzechem w tym wypadku.A w wypadku mediów?noo właśnie.A tu mogą być bardzo różne wnioski. Co do teorii to jedno,ale akurat badania telefoniczne w Polsce się kompletnie nie sprawdzają,nie wszystkie oczywiście,niektóre faktycznie bardziej,ale często ich wiarygodność jest naprawdę niska, długoby o tym czemu. Możnaby też dyskutować nad faktyczną anonimowością spowiedzi i na ile mimo to ona jest bardziej prawdziwa;jak wiadomo w innych wyznaniach,kościolach są też inne formy.Poza tym chodzi też i o to,by ktoś inny nie słuchał. Tylko ciekawe jak te wszystkie teorie mają się do tej,że oczy potrafią powiedzieć więcej i że patrząc komuś w oczy mówimy prawdę i jesteśmy szczerzy, bo odważniej patrząc komuś w twarz mówimy co sądzimy,czy o tym co naprawdę się stało.że wyjątki,a tamta zasada tyczy ogółu?hmmm...NIeraz się mówi,że to co ktoś powiedział anonimowo,nie powie pod nazwiskiem czy komuś w twarz, inny powie;tylko nie zawsze to wg.tej teorii.Czy te wyniki,zakładajac prawdziwość, uwzględniają statystykę zjawiska?hmmmmmm.
To jest ból dopiero,a nawet jakby napisał najjaśniejszy jedynie słuszny prezydent Komorowski bul...w 2015 media publiczne mówiły co należy, co tvn, co bardziej słuszni dziennikarze tokfm, polsatu, prześcigali się w tym, który będzie bardziej jak z "Polityki" a który jak z "wyborczej" lisłyka wyjęty.Pluralizm powalał i oszałamiał,, tu się zamknęło postraszyło jakiegoś dziennikarzynę , co śmiał w jakiejś stacji znaleźć pracę,albo jeszcze ją zakładał,wspomagał,tusię wlepiło komuś kary za mowęnienawiści, bo marginalnymi stacjami radiowymi nikt sięnie będzie przejmował,a net jest nasz...poza trollami.
A tera co? poruta i brak demokracji, wszędzie ruskie trolle, medialny dyktat i brak praw podstawowych. NO ale są jeszcze wolne media,one najmiej tracą,a w zasadzie tylko zyskują.
Była taka zasada, może jest zawsze i będzie: chcesz się dowiedzieć co się dzieje u władzy i w kraju,albo co się źle dzieje,włącz przeciwników władzy.
A ja dodam dziś zasadę,która kwitnie: nie chcesz wiedzieć co władza robi dobrego,uważasz,że nic,włącz przeciwników władzy.
Oczywiscie tu możnaby podumać czym stało się dziennikarstwo, dodać zasadę: chcesz posłuchać wyłącznie co władza robgi dobrego,a robi same dobre rzeczy,włącz media władzy...no ale to już dłuższy temat.
Czyli robisz dokładnie to samo,co jemu zarzucasz,wpadasz w tę samą półapkę myślenia. W dodatku można rzec wczorajszą, gdyby nie te ścisłe dane 20-40% i 50-70%...:) taaa...,sie czyta lisłyk, się wie. Ale przynajmniej podchodzisz jak do zjawiska szerze,bo ja ciągle słyszę od lat,że pis na pewno popiera i poprze tylko 20 15 10 czasami o zgrozo 30% i że jak wymrą,to nawet jak dołączy się jakiś ułamek radykał ów i wychowanków...etc.Więc brawo za wyjście z tego poletka,albo nie przestawanie na nim w ogóle. I może i tak jest, choć dyskusyjne to, tylko co z tego wynika?sam opis zjawiska,czy racja i słuszność rządzenia i prawa do rządzenia? Wg.Ciebie jednych, wg.kogoś drugich. Raz używasz określenia niepis.ale potem już "pisomyślenie" i ta reszta. A bnie antypisowskie myślenie,co może dla kogoś być tym samym,ale jednak jest czymś innym i brzmi źle,choć zależy dla kogo. Co się sprawdziło w 2007 ma się sprawdzić zawsze..jasne. Tak może być,owszem, ja w przeciwieństwie do niektórych nie neguję, ale wcale nie musi i wg.mnienie sprawdzi się,acz...natomiast to nie jest tożsame z tym,czy pis dostanie 35 40 czy 25% i czy będzie mieć wg.układu wyników 250 czy 190 mandatów.Widzisz,jedni wierzą w to,co jemu zarzucasz,drudzy w to,że jest odwrotnie,że pis wyprowadza,wsadza i przegrał ulice,kamienice,etc. RRację mogą mieć jedni albo drudzy,albo w ogóle to możen ie mieć znaczenia,takjak możnaby analizować wyniki np.Psl w ostatnich wyborach do sejmu.Jakie byłyby gdyby powtórzono wybory do sejmików woj. NIe chcę mnożyć czynników,bo naprawdę jest także nieraz sprawa jest prosta,powód jeden,czy oczywiste powody,ale jednak ich jest mnóstwo, a i tak chwila...zdarzenie;tak jednych nieróbstwo się opłaca a innych praca idzie w błoto,na szczęście wielekroćnie.Co z pracy tej wynika i intencji inny temat.Przypominam o niegłosujących w ogóle,albo pierwzy raz, czy drugi,niezależnie od wieku,a 18latków siłą rzeczy.Tak,wyższa fr.miała dać wygraną Komorowskiemu, a pisow nie dać 210 posłów. wyższa,czyt.dużo niższa niż była;tak wiem,okoliczności,układ wyników,ordynacja, oszukali...najbardziej tych,co nie głosowali na pis...ale tamtych też...O tym co mówił myślał polityk x.kraju i co mówił myślał robił po wyborach u władzy,w opozycji,można pisać i gadać do śmierci i 500 lat po niej. Tylko pomijajac sympatie i antypatie,niech sięniektórzy zdecydują,czy są elitą,która mieści się w wagonie,na stadionie,a reszta no to już albo wierzy elicie albo nie,czy nas jest większość,a oszołomów=pisomyślnych mniejszość.
Potencjalny elektorat to jedno,ale jeśli pisomyslnych może być 40%...no no no no no...:)