Polsat News to w sumie mógłby się połączyć z TVP Info. Te same tezy, te same komunikaty, ten sam duch kierownictwa.

Istnieje podział ról między kur.wizją i Polszmatem: kur.wizja uprawia tępą, prostacką propagandę opartą na ordynarnym kłamstwie i manipulacji, która trafia już tylko do przysłowiowego „ciemnego ludu” (©2005, Jacek Kurski). Natomiast Polszmat jest bardziej subtelny w popieraniu
iSiego reżimu – nie stosuje bezczelnych łgarstw ani totalnej cenzury wiadomości niepomyślnych dla PiS-u, bo ma trafić do ludzi nieco lepiej zorientowanych w sprawach polityki, odgrywając stację niezależną i neutralną w sporze PiS – opozycja.

Są to dane z gatunku tych, których nie sposób zweryfikować. Kto chce, niech wierzy i się cieszy lub martwi. Tak czy inaczej, programy informacyjne (propagandowe) masowej widowni nie mają.

Mam pytanie: czy z tymi wzrostami Telewizji w Polsce to jest kpina z braci Karnowskich? Policzmy.

Załóżmy, że podstawowym okresem rozliczeniowym jest tydzień. 1 tydzień = 604 800 sekund.
Ale ludzie nie oglądają telewizji przez całą dobę, spędzają przed telewizorami coś koło 6 godzin, 1/4 doby, czyli 1 tydzień to w rzeczywistości 151 200 sekund.
Telewizja w Polsce osiąga 0,02 procent zasięgu.
Czasowo będzie to zatem 30,24 sekundy TYGODNIOWO.
Ten czas dotyczy wszystkich 2 000 gospodarstw domowych, które bada Nielsen.

Żeby uzbierać 30 sekund w tydzień wystarczy, żeby ta telewizja była na pilocie gdzieś między popularniejszymi programami. Samo przeskakiwanie po kanałach da jej tyle czasu.

Ale oczywiście można też uznać, że w całym miesiącu sierpniu ktoś (jedno gospodarstwo) włączyło program na nieco ponad 2 minuty.

Dobrze liczę czy czegoś nie rozumiem?