Brakuje choć jednej wyraźnej,kontrowersyjnej osobowości w jury, jakimi byli Wojewódzki,Maleńczuk i Leszczyński w poprzednich edycjach. Tutaj wszyscy są grzeczni i mili przez co program jest mało wyrazisty i po prostu szybko nudzi.
Chciałbym żeby jesienią wrócił ,,Must be the music", ale w klasycznej formule czyli castingi + co najmniej 2 półfinały i finał na żywo. 11 edycja MBTM miała wciąż niezłą oglądalność-wyższą od nowego ,,Idola' a był to program dużo tańszy i leszy.

Ojjj. Czyżby porażka ?

Teraz powinno iść w górę, bo mało osób wiedziało, że to już wystartowało