Żałosny sposób na przyciąganie klientów. Dlaczego zawsze musi być w tym golizna? Modelki w większości ze sztucznymi cyckami.
B.2010-12-03 08:40
00
No tak, to kalendarz zdecydowanie dla zwyrodnialców lub osób samotnych. Nie wyobrażam sobie, by facet szczęśliwie żonaty nadal interesował się gołymi babami, skoro ma swoją w domu, tak samo, jak nie wyobrażam sobie, by szczęśliwa mężatka poszukiwała kalendarzy z gołymi facetami. Dla mnie to żenada, a sztuką erotyzmu jest podkręcać temperaturę we własnym związku i móc się cieszyć super związkiem na długie lata. Z obserwacji wiem, że gdzie facet ogląda się za innymi nie ma mowy o szczęśliwym związku, i tyle w tym temacie... (nie licząc anormalnych przypadków, oczywiście)
asi2010-12-03 08:54
00
Rzeczywiście smutno, że tylko w taki dość dziwny sposób "promuje" się kobiecą "goliznę". Wszędzie. Brakuje tylko jeszcze odpowiedniego wulgarnego języka którym teraz posługuje się większość "medialnych narzędzi" tzn. TV i radia. Smutne, a co dalej? Dokąd zaprowadzi nas ta płytka promocja "piękna"? Kojarzy mi się tylko jedno miejsce: do Domu Publicznego (delikatniej: agencji towarzyskiej). Brrr! Pozostaje życzyć temu panu z Ukrainy ("artysta fotografik") aby jego dzieci (dziewczynki) nie musiały oglądać produkcji Tatusia.... Pozdrawiam.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Odważny kalendarz na 2011 rok od Media Markt (galeria zdjęć)
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (128)
WASZE KOMENTARZE
Żałosny sposób na przyciąganie klientów. Dlaczego zawsze musi być w tym golizna? Modelki w większości ze sztucznymi cyckami.
No tak, to kalendarz zdecydowanie dla zwyrodnialców lub osób samotnych. Nie wyobrażam sobie, by facet szczęśliwie żonaty nadal interesował się gołymi babami, skoro ma swoją w domu, tak samo, jak nie wyobrażam sobie, by szczęśliwa mężatka poszukiwała kalendarzy z gołymi facetami. Dla mnie to żenada, a sztuką erotyzmu jest podkręcać temperaturę we własnym związku i móc się cieszyć super związkiem na długie lata. Z obserwacji wiem, że gdzie facet ogląda się za innymi nie ma mowy o szczęśliwym związku, i tyle w tym temacie... (nie licząc anormalnych przypadków, oczywiście)
Rzeczywiście smutno, że tylko w taki dość dziwny sposób "promuje" się kobiecą "goliznę". Wszędzie. Brakuje tylko jeszcze odpowiedniego wulgarnego języka którym teraz posługuje się większość "medialnych narzędzi" tzn. TV i radia.
Smutne, a co dalej? Dokąd zaprowadzi nas ta płytka promocja "piękna"?
Kojarzy mi się tylko jedno miejsce: do Domu Publicznego (delikatniej: agencji towarzyskiej). Brrr! Pozostaje życzyć temu panu z Ukrainy ("artysta fotografik") aby jego dzieci (dziewczynki) nie musiały oglądać produkcji Tatusia....
Pozdrawiam.