Na początku pomyślałam, że mi telewizor pada. Po dłuższej chwili domyśliłam się, że głos zanika na słowie f*ck. Pomyślałam sobie, że jednak w tym Polsacie pracują idioci.
Pani Danusia2016-04-05 09:23
00
Ludzie ja Was nie rozumiem. Przecież emisja tego filmu była w godzinach kiedy trzeba było nadać ocenzurowaną wersję. Z drugiej strony Polsat chce zarobić więc nie wyemituje filmu po 23.00. Mało Wam porno scen, przemocy, wulgarnych scen etc. włączcie Internet i znajdziecie to na milionach stron 24 godziny na dobę. Wielu widzów ma ochotę obejrzeć dobre kino, a do tego nie jest potrzebne soft porno, przeklinanie czy inne niemoralne sceny. Ten was hejt świadczy jak jesteście już do cna zdemoralizowani, jesteście JAK WILK Z WALL STREET , TYLE ŻE BEZ KASY.
Z jednej stony może masz i rację, ale przez wycięcie tak wielu scen film traci "sens". Samo wycięcie scen erotycznych w celu puszczenia go w normalnych godzinach to jest jakieś rozwiązanie ale w wielu fragmentach filmu przy takich scenach był narrator który opowiadał jak wyglądało życie tego człowieka. Film ten opowiada o życiu tego człowieka a przez wycięcie tych scen obraz tego człowieka został zmeiniony mocno "wybielony". Dla mnie sceny erotyczne w tym filmie nie były najważniejsze, ale ich brak powodował braki narracji, która była razem ze scenami, przez co dla osoby pierwszy raz oglądającej ten film i nie czytającej książki biograficznej o tym człowieku móg spowodować dziwne uczucie mylnego odbioru.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Ocenzurowana wersja „Wilka z Wall Street” w Polsacie, widzowie oburzeni
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (44)
WASZE KOMENTARZE
Na początku pomyślałam, że mi telewizor pada. Po dłuższej chwili domyśliłam się, że głos zanika na słowie f*ck. Pomyślałam sobie, że jednak w tym Polsacie pracują idioci.
Z jednej stony może masz i rację, ale przez wycięcie tak wielu scen film traci "sens". Samo wycięcie scen erotycznych w celu puszczenia go w normalnych godzinach to jest jakieś rozwiązanie ale w wielu fragmentach filmu przy takich scenach był narrator który opowiadał jak wyglądało życie tego człowieka.
Film ten opowiada o życiu tego człowieka a przez wycięcie tych scen obraz tego człowieka został zmeiniony mocno "wybielony". Dla mnie sceny erotyczne w tym filmie nie były najważniejsze, ale ich brak powodował braki narracji, która była razem ze scenami, przez co dla osoby pierwszy raz oglądającej ten film i nie czytającej książki biograficznej o tym człowieku móg spowodować dziwne uczucie mylnego odbioru.
jabać polsat!