Przeszukałem Google Images tym obrazem.

Dla mnie to był pewnik gdy tylko zauważyłem tą informację. To nie jest żadna pomyłka, żaden brak weryfikacji źródła, to jest ewidentne, łajdackie wykorzystanie zdjęcia ze znanej sytuacji, wykonanego i opublikowanego w znanym kontekście, wyłącznie dla celu tzw. zaistnienia z przytupem. Dla mnie prowokatorzy całej tej sytuacji to niewyobrażalne bydło. Jest pewna grupa ludzi w Polsce (wierchuszka pewnej prywatnej partii, skrajnie prawackie i lewackie środowiska, pospolici idioci prowokujący pyskówy na forach), którzy bez cienia skrupułów posługują się tak obrzydliwymi metodami.