Cóż za stek kłamstw- po pierwsze o zgodności ustawy z prawem unijnym nie decyduje jego pomysłodawca tylko Komisja Europejska, po drugie każda zmiana w umowie wymaga aneksacji i zawsze jest podstawą do jej rozwiązania. Nie ma najmniejszych wątpliwości, że przekazanie danych klienta zewnętrznej firmie czyli poczcie wymaga aneksu inaczej operator złamie prawo . Tłumaczenia z cyklu złamałem jedną ustawę bo zastosowałem drugą należy na wstępie odrzucić, gdyż aneksacja powoduje, że można wprowadzić zmianę bez łamania prawa i ten kto ujawnia dane bez aneksu celowo łamie prawo.

W sprawie zgodności projektowanych zapisów z prawem UE alternatywa wygląda następująco: "sie-panu-podsekretarzowi-wydaje" albo "przyszło-oficjalne-pismo-z-UE". Niewykluczone, że o rozwiązywaniu umów z uwagi na zmianę warunków świadczenia umowy (przekazywanie danych osobowych podmiotowi trzeciemu) będą rozstrzygać niezawisłe sądy.

Tylko ilu abonentom będzie się chciało iść do sądu?
Chyba, że większości tych, których dane zostaną od razu przekazane i poczta naliczy im zaległe składki lub zaproponuje abolicje (ah cóż to za wyborna abolicja!) w postaci opłacenia 6 wstecznych składek. To się ludzie mogą zdenerwować.

Wypowiedzi ministra to klasyczny przykład myślenia życzeniowego