Odkąd większość czołowych tygodników zaczęła toczyć ze sobą walkę, kto jaką opcję polityczną solidniej uderzy - straciły dla mnie wiarygodność opinotwórczych pism. Kiedyś w jedynm tygodniku oprócz głównej lini mozna było czasem przeczytać felietonu kogoś wychodzacego poza nią. Teraz, wszyscy w tych tygodnikach mówią jednym głosem, jak najbardziej przeciwym do konkurencji. Tanie, sensacyjne tematy przygotowywane bez rzetelnego sprawdzenia wszystkich faktów, byle dać na okładkę i zwiększyć sprzedaż. Nie ważna dla mnie ilość stron, która i tak systematycznie spada, a rzetelność i wiarygodność.

Smutna prawda. Dzisiaj dla większości tygodników i dzienników nie liczy się prawda i obiektywizm, tylko linczowanie drugiej strony i wciąganie w konflikty swoich "akolitów", by ci grozili swoim oponentom i wyzywali swoich oponentów. Dlatego też stosują przekaz podprogowy i "goebbelsowskie" metody, by przedstawić odbiorcom swoją wizję rzeczywistości i wpłynąć na ich przekonania.

ojej. Tak tu prawactwo się znęca nad Wyborczą przewidując jej upadek. A teraz wyborcza ma 220 tys. subskrybentów elektronicznych a te prawicowe piśmidełka propagandowe zaraz padną. Pewnie władza im dołoży trochę kasy ale i tak to większości czytelników prasa nie dotrze.

"Posmodelka" nigdy nie były duże, wiec nie ma z czego spadać. Wyborcza natomiast z ponad 30-letnia kroplówką Skarbu Panstwa , od Wyborczej mozna oczekiwac , ze w końcu dopracuja sie samodzielmosci.

Subskrybcje za 5 zl miesięcznie Wyborczej mam od ponad dwóch lat. Wiekszosc subskrybentów to tacy jak ja.