Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Nieprawidłowości finansowe w Polskim Radiu dla Zagranicy
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (11)
WASZE KOMENTARZE
Przecież Bogdanowski twierdzi w tym wywiadzie, że ERA nie jest związana z Janukowyczem i KGB, bo nadaje BBC. Władzio z Mareczkiem już ograniczyli produkcję Polskiego Radia o 50 procent i Mareczek twierdzi, że to więcej, a nie mniej. Teraz zamilknie BBC i jak wówczas Władzio z Mareczkiem będą tłumaczyć swoje koneksje z ludżmi ze wschodnich służb specialnych, którzy od dawna nienawidzą zachodnich rozgłośni i dążą do ich likwidacji.
Przecież Bogdanowski twierdzi w tym wywiadzie, że ERA nie należy do ludzi związanych z KGB, bo nadaje BBC. Teraz BBC zamilknie, więc jak Władzio z Mareczkiem wytłumaczą swoje koneksje z ludźmi ze wschodnich służb specjalnych, którzy nienawidzą zachodnich rozgłośni i dążą do monopolizacji ich transmisji na wschodnich rynkach. Mareczek już wykonał ich rozkazy i ograniczył produkcję o 50 procent. Skoro twierdzi, że będzie więcej miejsca, to dlaczego produkuje zamiast 30 min. poważnych audycji, 10 min. wstawki ukraszone przez chłopców Derkaczy kabaretem Wiera Serdiuczka.
Czerwone knury mieszkają w pięciogwiazdkowym hotelu.
Cytat z artykułu – przytoczenie wypowiedzi czerwonego Władka z Zarządu:
„Władysław Bogdanowski przyznaje, że Polskie Radio jest obecnie w dramatycznej sytuacji finansowej.” (kon. cyt.).
Jednocześnie ten sam Władziu nie widzi nic ohydnego i paskudnego w tym, że podczas wesołej zagranicznej wycieczki (oczywiście służbowej), którą pod koniec 2010 roku odbył z szefem Komisji Etyki w Polskim Radiu niejakim Markiem Cajznerem, zamieszkał w 5-gwiazdkowym hotelu Opera w centrum Kijowa. Doba kosztuje tam od 350 euro do ponad 900 euro. Płaci polski podatnik.
Być może zamieszkanie w drogim hotelu na koszt polskiego podatnika to jeden z elementów „działań naprawczych”, o których wspomina Władziu.
Dwaj dojarze – jeden Etyk a drugi Członek Zarządu. Czerwone knury. Brak klasy. W normalnym demokratycznym państwie wylecieliby natychmiast na zbity pysk.