W Bremie wyrzucono tamtejszą Polonię z największego w mieście kościoła St. Johann, gdzie ponad 30 lat odprawiane były Msze po polsku, bo "nie umieli się właściwie zachować". Zamiast tego Polonusi, po trwających rok upokorzeniach (spotkaniach, prośbach, pismach, petycjach), otrzymali obskurny ciasny kościołek, gdzie mieszkali uchodźcy (!) i jedną niewielką salkę przy nim na katechezę i naukę polskiego dla wszystkich dzieci. Oczywiście nie mogą tam nawet ławki przestawić bez wiedzy i zgody Niemców.
HB2017-08-18 15:29
00
Niemiecki proboszcz stwierdza, że prowadzone są rozmowy na temat sprzedaży i zburzenia polskiego kościoła, co więc nieprawdziwego podały Wiadomości. A, przepraszam, one są złe z natury, bo PIS- owskie,
leon2017-08-18 15:54
00
W Bremie wyrzucono tamtejszą Polonię z największego w mieście kościoła St. Johann, gdzie ponad 30 lat odprawiane były Msze po polsku, bo "nie umieli się właściwie zachować". Zamiast tego Polonusi, po trwających rok upokorzeniach (spotkaniach, prośbach, pismach, petycjach), otrzymali obskurny ciasny kościołek, gdzie mieszkali uchodźcy (!) i jedną niewielką salkę przy nim na katechezę i naukę polskiego dla wszystkich dzieci. Oczywiście nie mogą tam nawet ławki przestawić bez wiedzy i zgody Niemców.
To dobrze, że Niemcy pokazują, że jak chcą to potrafią wziąć za mordę imigrantów.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Niemcy chcą zburzyć polski kościół? „Informacje „Wiadomości” TVP1 niesprawdzone, niepotwierdzone”
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (35)
WASZE KOMENTARZE
W Bremie wyrzucono tamtejszą Polonię z największego w mieście kościoła St. Johann, gdzie ponad 30 lat odprawiane były Msze po polsku, bo "nie umieli się właściwie zachować". Zamiast tego Polonusi, po trwających rok upokorzeniach (spotkaniach, prośbach, pismach, petycjach), otrzymali obskurny ciasny kościołek, gdzie mieszkali uchodźcy (!) i jedną niewielką salkę przy nim na katechezę i naukę polskiego dla wszystkich dzieci. Oczywiście nie mogą tam nawet ławki przestawić bez wiedzy i zgody Niemców.
Niemiecki proboszcz stwierdza, że prowadzone są rozmowy na temat sprzedaży i zburzenia polskiego kościoła, co więc nieprawdziwego podały Wiadomości. A, przepraszam, one są złe z natury, bo PIS- owskie,
To dobrze, że Niemcy pokazują, że jak chcą to potrafią wziąć za mordę imigrantów.