Zwiększy się grupę badanych o gospodarstwa domowe sześćdziesięciolatków we wsiach podkarpackich i podlaskich. Co klajenta ucieszy.
Być może się nawet poinformuje o rozkładzie "nowego lepszego panelu", by reklamodawcy wiedzieli, ile sobie odliczyć od wiadomych wyników.

postraszenie utrata kontraktu podziałało, a podobno się nie dało sprawdzic nielsena;) obawa ze kurski dogada sie pod stołem z nielsenem i sprawa sie rozmyje...

Na 2 tys. gospodarstw domowych to można realnie zbadać czy na śniadanie wolą chleb czy bułki, a nie oglądalność setki kanałów TV. Potem wychodzą z badan takie kwiatki jak wzrost oglądalności o 100% bo dany kanał zamiast 2 osób oglądały 4.