Mi się wydaje, że Duda da mu jakieś odznaczenie przed pogrzebem albo tuż po. Tak by przyszykować sobie podglebie na przyszłą karierę może nawet na jakimś europejskim stanowisku. Zdanie wyborców PiSu mu już zwisa, poza tym nie każdy z wyborców, szczególnie młodszych, kojarzy co Passent wyprawiał w latach 80. A gość jest jeszcze jak na polityka bardzo młody, pewnie nie chce skończyć jak Kwasniewski komentator TVNu z roku na rok coraz bardziej żulikowato wyglądający. Królem Europy Duda raczej nie zostanie, ale stanowisko jakiegoś komisarza jest w jego zasięgu. Trochę teraz popodkopuje PiS, poprzychlebia się postkomunistom i nie jest wcale powiedziane, że nie będzie ich maskotką jak Giertych.

To co teraz pogrzeb i nagrobek z kamyczkami na płycie na Okopowej?

zyd komunista z Harvard czyli kawiorowa lewica i jej belkot oraz korytko