To zdjęcie to tak na serio czy pierwsze lepsze z google grafika?
Pan Kokos2012-10-22 08:45
00
Byłam na fecebooku i wyszłam, bo to badziew dyskusyjny. Bardziej promował tych, co chcieli się wypisać w czasie swojej pustki w głowie lub gdy żre ich złość, niż mnie, która chciała się po prostu zaprezentować. Bez sensu traciłam czas na odpowiedzi, na słanie żcyzeń świątecznych, zabieranie głosu, by dać uprzejmą odpowiedż. Poza tym to wszystko pęczniało. Siedziałam w nocy, by tworzyć reakcje na reakcje i nie być obojetną. W większości odpowiadałam tym, którzy o mnie pojęcia nie mieli i moja szczerość nic w tym nie dała, bo ci wcale tak naprawdę nie byli mna zainteresowani, nie znali mnie i nie poznali, a wpisywali się "dla jaj". Zabierali mi cenny czas. Czas, który mogłam poświęcić swoim bliskim na przykład lub szkoleniom zawodowym.
ewa2012-10-22 08:52
00
Na facebooka szkoda "czasu i atłasu" ślą mi codziennie zaproszenia różni ci co ich znam i ci których w ogóle nie znam a poza tym sam facebook bezczelnie przesyła listę osób z pytaniem czy znam te osoby i żebym dodała je do swojego profilu - oczywiście nigdy nie odpowiadam i do tej pory nie założyłam i nigdy nie założę profilu na facebook - nie dam się zagonić do tej jednej wielkiej wspólnej zagrody - ja preferuję real czego i innym serdecznie życzę, wypiszcie się z tego badziewia.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Nie śpię przez Facebooka. Czego firmy boją się w social media?
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (4)
WASZE KOMENTARZE
To zdjęcie to tak na serio czy pierwsze lepsze z google grafika?
Byłam na fecebooku i wyszłam, bo to badziew dyskusyjny. Bardziej promował tych, co chcieli się wypisać w czasie swojej pustki w głowie lub gdy żre ich złość, niż mnie, która chciała się po prostu zaprezentować. Bez sensu traciłam czas na odpowiedzi, na słanie żcyzeń świątecznych, zabieranie głosu, by dać uprzejmą odpowiedż. Poza tym to wszystko pęczniało. Siedziałam w nocy, by tworzyć reakcje na reakcje i nie być obojetną. W większości odpowiadałam tym, którzy o mnie pojęcia nie mieli i moja szczerość nic w tym nie dała, bo ci wcale tak naprawdę nie byli mna zainteresowani, nie znali mnie i nie poznali, a wpisywali się "dla jaj". Zabierali mi cenny czas. Czas, który mogłam poświęcić swoim bliskim na przykład lub szkoleniom zawodowym.
Na facebooka szkoda "czasu i atłasu" ślą mi codziennie zaproszenia różni ci co ich znam i ci których w ogóle nie znam a poza tym sam facebook bezczelnie przesyła listę osób z pytaniem czy znam te osoby i żebym dodała je do swojego profilu - oczywiście nigdy nie odpowiadam i do tej pory nie założyłam i nigdy nie założę profilu na facebook - nie dam się zagonić do tej jednej wielkiej wspólnej zagrody - ja preferuję real czego i innym serdecznie życzę, wypiszcie się z tego badziewia.