Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Żarty dziennikarzy z tekstu „Newsweeka” o katolickiej rodzinie Andrzeja Dudy
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (53)
WASZE KOMENTARZE
Lis to niemiecki cyngiel.
Kompletnie nie po drodze mi z PIS-em. Tym bardziej z kościołem katolickim. Od 2 lat niestety nie po drodze mi także z Tomkiem Lisem. Tomek kolejny raz, wykonuje figurę na zwiększenie poparcia PAD. Ucieka się do prostej zasady marketingu politycznego. Skoro nie masz własnych liderów, 'zohydź' istniejących. Rozumiem, że dalsze pompowanie wizerunkowe Petru czy Kijowskiego kompletnie mija się z celem, bo Panowie ledwo wstają uszami z szamba. Ale czy w związku z tym, zamiast wykreować nowego lidera, warto polemizować z wartościami reprezentowanymi przez tych, którzy polityczne szambo mają póki co na poziomie kolan? Polskie społeczeństwo po 28 latach transformacji ustrojowej, jest dokładnie w tym samym miejscu co społeczeństwa uchodźców. Pierwsze pokolenie się dorabiało, drugie konsumowało, trzecie szuka idei. Można się nie zgadzać z tym co prezentuje Duda. Ale to artykuł NS paradoksalnie odkrywa, że kryje się za jego polityczną drogą jakaś idea, wartości wyższe, walor nie będący jedynie exelowym bilansem zysków i strat. Nawet jeżeli to zwykła ściema, to w dzisiejszym świecie niesie za sobą polityczne paliwo. Zwłaszcza na tle tych, którzy jadą na jego oparach. Do wyborów prezydenckich i parlamentarnych daleko. Tomkowi polecam 'wykreowanie' nowego lidera. Dalsze pisanie o Dudzie w kontekście wartości katolickich, kiedy inni nie reprezentują kompletnie żadnych, przyniesie wspomnianemu z pewnością reelekcję. Czy o to chodzi Tomaszu?
Grochal to ta agresywna fema ktora wyborcza wywalila w grudniu z roboty?