Newsweek poza robieniem sztucznych skandali, to dno i x metrów mułu. Lisienko http://yarrok.blogspot.com/2013/06/tomasz-lis-czyli.html (obecne nazwisko Lis), po wywaleniu z Wprost, rozpaczliwe próbuje utrzymać się na rynku, stąd tabloidyzacja Newsweeka. A nakład? Już raz zafałszowano, więc i co do obecnych danych trzeba być ostrożnym.
Nemo2013-08-27 13:28
00
Widać, jak tygodniki opinii szarpią się, aby zdobyć parę groszy. Wszystkie idą tą samą ścieżką, która wydaje im się jedyną możliwą. I popełniają błąd. Gdyby dokładniej przyjrzały się zamiarom Jeffa Bezosa. który kupił "The Washington Post", doszłyby do wniosku, że to, co robią, nie uratuje ich od spadków sprzedaży (egzemplarzowej i powierzchni reklamowej). Analizując sytuację na rynku mediów doszedłem do wniosku, że model biznesowy Bezosa jest bardzo prosty chociaż technicznie skomplikowany (w zasadzie nie mniej niż cała "zabawa" polskich tygodników ze sprzedażą e-wydań, które na razie rosną i zaciemniają obraz prawdziwych mechanizmów rynkowych). Ten, kto najwcześniej odkryje zamiar Bezosa, wygra rynek tygodników opinii w Polsce (i nie tylko). Jestem niemal pewien, że Bezos zrobi to co ja bym zrobił. "Reforma" wymaga dużej odwagi i ... jedynie przemodelowania obecnego systemu zarządzania mediami (multimediami pod wspólnym brandem np. "Polityka", Newsweek" itp.), który pochodzi z poprzedniej epoki i nie pasuje do obecnej. Wymaga też przeorganizowania sytemu sprzedaży reklam tak, aby dostosować go do nowej struktury.... Cały model biznesowy "nowej ery mediów", która zaczęła się już dawno, musi być zupełnie inny. Ten, kto go wymyśli, dokona takiej samej rewolucji w tym sektorze, jak pewien starszy pan z Texasu, który uparł się, żeby gaz ziemny i ropę wydobywać z łupków. Trzeba działać już. Gdy przychody z reklam kierowanych do mediów drukowanych zaczną kurczyć się o kolejne 40 %, będzie za późno (spadek to już trend stały). Piszę b. ogólnie, ale wiem co piszę. Byłem dziennikarzem, redaktorem, wydawcą, zajmowałem się analizami mediów i rynku mediów, projektowałem i prowadziłem badania rynkowe (jestem m.in. jednym ze współtwórców Polskich Badań Czytelnictwa). Dokonałem b. gruntownej analizy segmentu rynku należącego do tygodników opinii i na niej opieram wyrażony wyżej pogląd. Jeśli któryś z wydawców chce poważnie porozmawiać o mojej koncepcji, znajdzie do mnie kontakt przez Izbę Wydawców Prasy.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
“Newsweek” na czele sprzedaży e-wydań tygodników opinii
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (10)
WASZE KOMENTARZE
Newsweek poza robieniem sztucznych skandali, to dno i x metrów mułu. Lisienko
http://yarrok.blogspot.com/2013/06/tomasz-lis-czyli.html
(obecne nazwisko Lis), po wywaleniu z Wprost, rozpaczliwe próbuje utrzymać się na rynku, stąd tabloidyzacja Newsweeka. A nakład? Już raz zafałszowano, więc i co do obecnych danych trzeba być ostrożnym.
Widać, jak tygodniki opinii szarpią się, aby zdobyć parę groszy. Wszystkie idą tą samą ścieżką, która wydaje im się jedyną możliwą. I popełniają błąd. Gdyby dokładniej przyjrzały się zamiarom Jeffa Bezosa. który kupił "The Washington Post", doszłyby do wniosku, że to, co robią, nie uratuje ich od spadków sprzedaży (egzemplarzowej i powierzchni reklamowej). Analizując sytuację na rynku mediów doszedłem do wniosku, że model biznesowy Bezosa jest bardzo prosty chociaż technicznie skomplikowany (w zasadzie nie mniej niż cała "zabawa" polskich tygodników ze sprzedażą e-wydań, które na razie rosną i zaciemniają obraz prawdziwych mechanizmów rynkowych). Ten, kto najwcześniej odkryje zamiar Bezosa, wygra rynek tygodników opinii w Polsce (i nie tylko).
Jestem niemal pewien, że Bezos zrobi to co ja bym zrobił. "Reforma" wymaga dużej odwagi i ... jedynie przemodelowania obecnego systemu zarządzania mediami (multimediami pod wspólnym brandem np. "Polityka", Newsweek" itp.), który pochodzi z poprzedniej epoki i nie pasuje do obecnej. Wymaga też przeorganizowania sytemu sprzedaży reklam tak, aby dostosować go do nowej struktury....
Cały model biznesowy "nowej ery mediów", która zaczęła się już dawno, musi być zupełnie inny. Ten, kto go wymyśli, dokona takiej samej rewolucji w tym sektorze, jak pewien starszy pan z Texasu, który uparł się, żeby gaz ziemny i ropę wydobywać z łupków.
Trzeba działać już. Gdy przychody z reklam kierowanych do mediów drukowanych zaczną kurczyć się o kolejne 40 %, będzie za późno (spadek to już trend stały).
Piszę b. ogólnie, ale wiem co piszę. Byłem dziennikarzem, redaktorem, wydawcą, zajmowałem się analizami mediów i rynku mediów, projektowałem i prowadziłem badania rynkowe (jestem m.in. jednym ze współtwórców Polskich Badań Czytelnictwa). Dokonałem b. gruntownej analizy segmentu rynku należącego do tygodników opinii i na niej opieram wyrażony wyżej pogląd. Jeśli któryś z wydawców chce poważnie porozmawiać o mojej koncepcji, znajdzie do mnie kontakt przez Izbę Wydawców Prasy.
Endrju, na forum też działasz? Taka praca?