Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
"Newsweek kopiuje Wprost. Lis działa na naszą szkodę"
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (20)
WASZE KOMENTARZE
Trzymam kciuki za newsweeka pod wodzą p. Lisa, ale na razie niestety przeżywam rozczarowanie. Okładka jak z pudelka czy innego brukowca. Rozumiem ,że celebryci na okładce podnoszą sprzedaż, ale podstarzały ex-grajek i drugoligowy prezenter to chyba nie ta liga dla tygodnika opinii? W środku o dietach celebrytów i inne bzdety. A gdzie T. Jastrun? Myślę, że nowa redaktor naczelna powinna się skupić na zapewnieniu ciekawych treści w tytule, bo pisanie jej jak na razie nie wychodzi. Mam nadzieję, że ten numer to jej autorskie dzieło, bo jeśli tak skleił to Lis, to źle to wróży na przyszłość.
Polska - kraj nienawistników, a Jankiel i Sasza się śmieją oj się śmieją :-)
To zaczyna powoli przypominać przedszkole. Otóż kupuję dzisiaj w kiosku jak na porządnego obywatela przystało Newsweeka (bo nie lubię czekać przez tydzień na felieton Tomasza Jastruna aż ukaże się w sieci), odwijam gzrecznie na ostatnią stronę a tam Magda Gessler zamiast niego!
Przychodzę do domu, szukam nekrologu mojego (Ziemkiewicza i Gursztyna również) ukochanego poety i felietonisty, i co się okazuje?! Ano przeniósł się do Wprost! Rozumiem, że innym przystoją zabawy w "oddaj mi moje zabawki i wypad z mojej piaskownicy!" ale Panu, Panie Tomaszu nie przystoi! I tak jakby nigdy nic, po prostu się przeniósł. Nie pozegnał się z czytelnikami Newsweeka, ani nie przywitał z czytelnikami Wprostu, słusznie zakładając, że prawdopodobnie ten target pokrywa się w 80%. Ale osobiście czuję się zrobiona w bambuko - gdybym wiedziała, ze to az takie jaja to nie wydałabym 5 złotych na Newsweeka. Dobrze, ze Wprosty nie było, bo zwykle kupuję synchronicznie. Dopóki nie przestaną traktować mnie jak debila (po Panie Panie Tomaszu nigdy bym się tego nie spodziewała) nie zarobią na mnie ani złotówki. Chomik na mnie zarobi, i precyl.