Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Netflix rośnie, bo ma dobrą strategię. "Telewizje mogą spać spokojnie"
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (8)
WASZE KOMENTARZE
Netflix rośnie bo jest ogólnodostępny. Dociera do wielu krajów i odbiorców i dzięki efektowi skali zarabia kasę. Normalny konsument nie zdaje sobie sprawy z tego jakie to są pieniądze, bo sam płaci te 43 złote, dzieli się jeszcze z rodzeństwem czy lemingami z pracy i jest git. Nie ma jednak świadomości w jaki sposób te firmy zarabiają pieniądze (ale nie o tym).
Kiedyś w Polsce i - jak przypuszczam - w wielu krajach tzw "świata wschodniego" - po prostu nie było możliwości legalnego oglądania filmów na taką skalę, bo poza telewizją takie serwisy (o ile w ogóle na zachodzie już działały) do nas nie docierały. A ludzie chcieli oglądać więc ściągali Torentami i innymi Osłami. Później nagle wielcy wizjonerzy mediów "odkryli" że Polacy chcą płacić za filmy. No ale jak zatrudniacie takich specjalistów - to takie też macie analizy. Tutaj szkoda czasu na amatorów, więc przejdźmy dalej.
Nie oszukujmy się - w ofercie - Netflix ma jedynie kilkanaście dobrych seriali. Reszta to taki wyrób czekoladopodobny klepany taśmowo na ilość. Produkują 2 sezony i szukają kolejnego tytułu. Nawet jak coś dobrze się zapowiada to nie zdąży tego udowodnić bo już projekt jest odkładany na półkę. Podobnie jest z filmami.
Doskonałym przykładem jest serial DOM Z PAPIERU. Jedna z lepszych produkcji w serwisie - tak naprawdę nie została wyprodukowana przez Netflixa tylko przez niego kupiona. I chyba właśnie dlatego jest dobra :)
Kiedyś Netflix udostępniał wszystko sezonami - jak leci - bo taka jest/była moda na oglądanie seriali. Ludzie ściągali z internetu i przelatywali wszystkie odcinki podczas weekendu. Ale okazało się - o czym chyba nie wszyscy wiedzą, że seriale - nawet te czekoladopodobne nie powstają w nocy z czwartku na piątek, żeby w sobotę mogli je obejrzeć ludzie. Potrzeba czasu, więc Netflix zaczął udostępniać po jednym odcinku tygodniowo (itp.). Swoją drogą NETFLIX dostępny na całym świecie - zarabia taką kasę, że te produkcje naprawdę mogłyby być lepsze. Ale chyba nie będą bo ludzie - z całym szacunkiem, jak widzą ładną etykietkę to i gówno zjedzą. Lemingi tak mają. Liczy się marka a nie jakość.
Z pewnością za jakiś czas te radosne nagłówki będą się zmieniać i nie będziemy oglądać uśmiechniętego Pana Hastingsa tylko jego ponurą facjatę pod opisem "kolejny spadek subskrypcji Netflixa". Dlaczego? Bo tych kilkanaście seriali i filmów wszyscy obejrzą, i po prosto zorientują się, ze reszta to chłam klepany na potęgę, żeby te statystyki w stylu "DODALIŚMY 14 nowych seriali" ładnie wyglądały. Cóż z tego, że dodali, skoro oglądać nie ma czego. Upłynie jeszcze co prawda trochę wody w strumieniu Los Gatos, bo z przyzwyczajenia abonament będzie opłacany, ale któregoś dnia spora część z tych ludzi zorientuje się, że na Netflixa nie zaglądała od miesiąca, wejdzie, zobaczy kolejny zestaw szmirowatych nowości i przestanie płacić.
Jak szybko przyszedł boom na tego typu serwisy - tak szybko się załamie, dlatego, że w tym biznesie jest za duża dywersyfikacja. Super specjalistom z Netflixa wydaje się, że jak będą mieć swoje produkcje - będą niezależni i zawsze na topie. Ale jak już wspomniałem - specjaliści Ci nie są zbyt lotni bo idą na ilość a nie jakość. A ludzie tego nie kupią. Podobno - gdzieś czytałem - w Polsce Paramount chce uruchomić podobny serwis. Czy Ci "zawodowcy" naprawdę myślą, że ludzie (w takiej ilości żeby to im się opłaciło) będą płacić za: NETFLIX, SHOWMAX, NC+, HBO GO, PARAMOUNT i PLAYER TVN, żeby w sobotę kiedy wreszcie mają 5 minut wolnego od pracy w której muszą zasuwać na te abonamenty - obejrzeć jeden w miarę dobry film bez reklam. Chyba tylko jakieś nakręcone lemingi, biorące udział w wyścigu szczurów.
Jeżeli nie powstanie jeden, góra dwa serwisy, w których będą duże bazy filmów z wielu wytwórni to klapa. Ale FILMÓW a nie wyrobów czekoladopodobnych NETFLIXa od których ciągnie fałszem i seryjnością. Rzekłem.
Showmax mimo wszystko jest lepszy. Chociaż obie platformy to raczej badziewie.. Serwowanie seriali w takich gigantycznych dawkach jest niestrawne - jeśli o mnie chodzi, mam nadzieję, że czas tych zapychaczy się już kończy. A filmy w większości są durne i marne.
Stop algorytmizacji Sztuki jaką jest Kino i Serial!