Akurat Heineken to niech z Polski ucieka jak najszybciej. Bo piwo Żywiec do roku 1994 a po tym roku czyli zakupie przez ów Heineken to dwa światy, nie muszę dodawać kiedy było lepsze. Także szerokiej drogi z tej Rosji, dadzą sobie radę bez nich jestem sto procent pewien.

Trudno żeby Nestle inwestowało w kraju, który jest obarczony takimi sankcjami, ma tak niepewną sytuację gospodarczą i wciąż kontynuuje wojnę. To tak jak ja bym ogłosił, że od teraz nie kupię żadnego prywatnego samolotu. Dobrze, że chociaż wpłacili 1 mln CHF na Czerwony Krzyż.

W takim razie wstrzymam się z kupowaniem produktów Nestle. A trochę tego jest. Tak samo zresztą kombinuje Unilever. Dwie żenujące firemki.