Krótka historia moich ostatnich kontaktów z C+. W czwartek i piątek za każdym razem na infolinii otrzymywałem różną ofertę przedłużenia umowy. W piątek zadzwoniła nawet do mnie kobieta z nc+, ale była kompletnie nieprzygotowana do rozmowy i powiedziała, że zadzwoni w poniedziałek. Oczywiście wczoraj nie dzwoniła. Oczywiście na telefon dla migrantów też nie można się dodzwonić, więc zadzwoniłem na infolinię dla nowych klientów. Oczywiście nie byli w stanie mi pomóc. Pani która odebrała telefon, nazywała się Aleksandra Goszcz, wzięła mój numer telefonu, powiedziała, że przekaże go "migrantom" i że w ciągu kwadransa do mnie zadzwonią. Oczywiście nie zadzwonili, więc ponownie ja wybrałem numer infolinii dla nowych klientów. Odebrał jakiś koleś. Powiedziałem, że chcę rozmawiać z panią Goszcz, która obiecała mi, że załatwi, że do mnie zadzwonią. Wówczas ten koleś powiedział mi, że pani Goszcz od początku nie zamierzała spełnić mojej prośby, a mój numer telefonu zapisała tylko po to, by wreszcie skończyć ze mną rozmowę. Czyli mnie okłamała. Dodatkowo ten koleś zasugerował mi, że jak chcę, to mogę złożyć reklamację. W tym celu muszę zadzwonić pod numer infolinii dla migrantów! Czyli pod ten numer, pod który wczoraj nie mogłem sie dodzwonić przez kilka godzin. Tak oto NC+ traktuje dotychczasowych abonentów. Kłamstwa, oszustwa i odsyłanie od Ajfasza do Kajfasza!!
jeszcze_abonent2013-03-26 08:43
00
Całkowicie się zgadzam z p. Widawskim, a p. Kilen - pewnie za grubą kasę - daje najbezpieczniejszą (dla siebie) radę w kryzysie: nie robić nic, przeczekać, czyli strategia "głowa w piasek". Strategia szeroko opisywana w podręcznikach PR kryzysowego jako jedna z najgorszych i świadcząca o dyletanctwie.
Asia2013-03-26 08:45
00
Coz, 5 lat mialem N-ke i nawet nie sprawdzalem ofert konkurencji, bo bylem z niej zadowolony. Po tym, co dzieje sie teraz, czekam tylko na pismo, zeby zlozyc wymowienie i przeprosic sie z Cyfrowym Polsatem, gdzie dostane praktycznie to samo, co mam teraz za te sama co teraz cene, a nie za prawie 2x tyle, jak oferuje NC+.
Nie ma co sie ciskac, dyskutuje sie swymi pieniedzmi. Jak takich zuczkow jak ja bedzie duzo wiecej, rura im zmieknie. A jak nie - to tez krzyzyk na droge, robta co chceta, ale beze mnie.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
nc+ nie reaguje na internetowy lincz. „Czekamy, aż temperatura dyskusji opadnie”
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (96)
WASZE KOMENTARZE
Krótka historia moich ostatnich kontaktów z C+. W czwartek i piątek za każdym razem na infolinii otrzymywałem różną ofertę przedłużenia umowy. W piątek zadzwoniła nawet do mnie kobieta z nc+, ale była kompletnie nieprzygotowana do rozmowy i powiedziała, że zadzwoni w poniedziałek. Oczywiście wczoraj nie dzwoniła. Oczywiście na telefon dla migrantów też nie można się dodzwonić, więc zadzwoniłem na infolinię dla nowych klientów. Oczywiście nie byli w stanie mi pomóc. Pani która odebrała telefon, nazywała się Aleksandra Goszcz, wzięła mój numer telefonu, powiedziała, że przekaże go "migrantom" i że w ciągu kwadransa do mnie zadzwonią. Oczywiście nie zadzwonili, więc ponownie ja wybrałem numer infolinii dla nowych klientów. Odebrał jakiś koleś. Powiedziałem, że chcę rozmawiać z panią Goszcz, która obiecała mi, że załatwi, że do mnie zadzwonią. Wówczas ten koleś powiedział mi, że pani Goszcz od początku nie zamierzała spełnić mojej prośby, a mój numer telefonu zapisała tylko po to, by wreszcie skończyć ze mną rozmowę. Czyli mnie okłamała. Dodatkowo ten koleś zasugerował mi, że jak chcę, to mogę złożyć reklamację. W tym celu muszę zadzwonić pod numer infolinii dla migrantów! Czyli pod ten numer, pod który wczoraj nie mogłem sie dodzwonić przez kilka godzin. Tak oto NC+ traktuje dotychczasowych abonentów. Kłamstwa, oszustwa i odsyłanie od Ajfasza do Kajfasza!!
Całkowicie się zgadzam z p. Widawskim, a p. Kilen - pewnie za grubą kasę - daje najbezpieczniejszą (dla siebie) radę w kryzysie: nie robić nic, przeczekać, czyli strategia "głowa w piasek". Strategia szeroko opisywana w podręcznikach PR kryzysowego jako jedna z najgorszych i świadcząca o dyletanctwie.
Coz, 5 lat mialem N-ke i nawet nie sprawdzalem ofert konkurencji, bo bylem z niej zadowolony. Po tym, co dzieje sie teraz, czekam tylko na pismo, zeby zlozyc wymowienie i przeprosic sie z Cyfrowym Polsatem, gdzie dostane praktycznie to samo, co mam teraz za te sama co teraz cene, a nie za prawie 2x tyle, jak oferuje NC+.
Nie ma co sie ciskac, dyskutuje sie swymi pieniedzmi. Jak takich zuczkow jak ja bedzie duzo wiecej, rura im zmieknie. A jak nie - to tez krzyzyk na droge, robta co chceta, ale beze mnie.