faktycznie, kazdy ma swoje zdjecie na karcie kredytowej, kiedy wejdzie na swoj profil NK, ja tez, ale tylko swoje. nie zdarzylo sie, zebym ja ogladal inna twarz w moim profilu. :) to jest po prostu reklama karty kred.dla ciebie z twoim zdjeciem, ktora mozna zamowic, jesli ktos chce. natomiast artykul WM nie pisze jednoznacznie, czy kolega Krzysztof R. widzial taka karte faktycznie na ulicy u kogos, wyrobiona przez bank dla swoich klientow. wowczas mogl roscic prawo i z niego korzystac: o ochronie dobr pryw. i danych osob. - wowczas kazdy ma takie prawo i wowczas to slusznie postapil.
chcialbym jeszcze odniesc sie do tego co sie stalo po orzeczeniu wyroku przez sad. mianowicie, ktos zalozyl po tym konto fikcyjne Krzysztofa R. na portalu NK i ten ktos, podszywajacy sie pod niego, wysylal e-maile do innych, o tresci, jak czytamy wyzej w WM - pewnie do przypadkowych osob, czlonkow NK, domniemam, z zemsty. policja winna poczuc sie do obowiazku i wstrzac sledztwo, gdyz budzi to podejrzenia, ze to osoba z kregu administratorow/moderatorow portalu NK, majaca dostep do serwera i danych osob. bo jak tlumaczyc fakt opieszalosci w usunieciu tegoz fikcyjnego profilu?!

"INTERNET POWINIEN SŁUŻYĆ NAUCE A NIE TAKIM DEBILIZMOM.. "

Jestem za, a wręcz przeciw. Dlatego wnioskuję o całkowitą likwidację internetu i tego "debilizmu".

Każdy użytkownik NK powinien się liczyć z konsekwencjami upubliczniania w internecie informacji o sobie. Wniosek prosty: nie chcę być dostępny w necie - nie zakładam konta; nie korzystam, i już. A jaki jest portal NK - każdy wie :-)