Dobry ruch prezesa Kurskiego. Po co pĺacić pośrednikowi procent jak można bezpośrednio kupić. To na pewno jest tañsze.
Wszystko co robi Telewizja zawsze jest droższe.
abc2017-06-13 10:38
00
Bardzo złe posuniecie Kurskiego. Pierwsza sprawa, ze złotej kury sie nie zarzyna, czyli Janowskiego. A potraktowano go zwyklego podrzednego pracownika. Przez 19 lat ten program przyniósł z reklam tyle, ze Janowski powinien byc traktowany z szacunkiem. Po drugie odkupienie licencji i wyprodukowanie przez TVP, wcale nie musi byc korzystniejsze - dopiero jak zobacze koszty media corporation i tvp to uwierze. Media corporation juz mialo scenografie, ludzi, kontakty itp , TVP zacznie od budowy scenografii, kto cos wie o telewizji ten wie jakie to koszty - no i to sie dzieje gdy tvp ma długi, no ale ja rozumiem Kurskiego, przeciez za moment wszyscy obywatele sie zrzuca i zaplaca. Po trzecie Jesli ktos przedstawia wszedzie cos jako sukces, to to cos sukcesem nie jest, sukces broni sie sam, lub inni o tym mowia, a on sam nie musi sie chwalic bo wie ze to sukces, tu jest zaklinanie rzeczywistosci. Po czwarte - zostal wyslany sygnal wszystkim firmom zewnetrznym pracujacym z tvp, ze nie moga byc pewni swojego partnera biznesowego, to chyba najgorsze co moze byc.
Jest coś gorszego, co też być może: Zniechęcić partnerów biznesowych. Kupić format, ale bez pełnych praw do programu (bez praw do nazwy). Wywalić relatywnie popularnego prowadzącego. A potem zrobić za większe pieniądze produkt formatopodobny. Pod inną nazwą. Muszący walczyć o zaistnienie w świadomości powszechnej. Nielubiany przez reklamodawców, nie oglądany przez widzów.
prawnik2017-06-13 10:43
00
Bardzo złe posuniecie Kurskiego. Pierwsza sprawa, ze złotej kury sie nie zarzyna, czyli Janowskiego. A potraktowano go zwyklego podrzednego pracownika. Przez 19 lat ten program przyniósł z reklam tyle, ze Janowski powinien byc traktowany z szacunkiem. Po drugie odkupienie licencji i wyprodukowanie przez TVP, wcale nie musi byc korzystniejsze - dopiero jak zobacze koszty media corporation i tvp to uwierze. Media corporation juz mialo scenografie, ludzi, kontakty itp , TVP zacznie od budowy scenografii, kto cos wie o telewizji ten wie jakie to koszty - no i to sie dzieje gdy tvp ma długi, no ale ja rozumiem Kurskiego, przeciez za moment wszyscy obywatele sie zrzuca i zaplaca. Po trzecie Jesli ktos przedstawia wszedzie cos jako sukces, to to cos sukcesem nie jest, sukces broni sie sam, lub inni o tym mowia, a on sam nie musi sie chwalic bo wie ze to sukces, tu jest zaklinanie rzeczywistosci. Po czwarte - zostal wyslany sygnal wszystkim firmom zewnetrznym pracujacym z tvp, ze nie moga byc pewni swojego partnera biznesowego, to chyba najgorsze co moze byc.
Jest coś gorszego, co też być może: Zniechęcić partnerów biznesowych. Kupić format, ale bez pełnych praw do programu (bez praw do nazwy). Wywalić relatywnie popularnego prowadzącego. A potem zrobić za większe pieniądze produkt formatopodobny. Pod inną nazwą. Muszący walczyć o zaistnienie w świadomości powszechnej. Nielubiany przez reklamodawców, nie oglądany przez widzów.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
TVP przejęła licencję na „Jaka to melodia?”. Kurski: złożyliśmy Janowskiemu propozycję, nikt go nie zwalnia
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (96)
WASZE KOMENTARZE
Wszystko co robi Telewizja zawsze jest droższe.
Jest coś gorszego, co też być może: Zniechęcić partnerów biznesowych. Kupić format, ale bez pełnych praw do programu (bez praw do nazwy). Wywalić relatywnie popularnego prowadzącego.
A potem zrobić za większe pieniądze produkt formatopodobny. Pod inną nazwą. Muszący walczyć o zaistnienie w świadomości powszechnej. Nielubiany przez reklamodawców, nie oglądany przez widzów.
Jest coś gorszego, co też być może: Zniechęcić partnerów biznesowych. Kupić format, ale bez pełnych praw do programu (bez praw do nazwy). Wywalić relatywnie popularnego prowadzącego.
A potem zrobić za większe pieniądze produkt formatopodobny. Pod inną nazwą. Muszący walczyć o zaistnienie w świadomości powszechnej. Nielubiany przez reklamodawców, nie oglądany przez widzów.