Dziwie mnie fakt iz Polacy czytaja polskojezyczne merdia robiace im papke we lbach.
Ouch!
To wola o pomste do Nieba.
Mieszkam w Toronto i czytam tylko wolna polonijna prase w ktorej sa informacje niezalezne a ktore sa pomijane np. w G....e Wyborczym.

No proszę a nas( tu mowa o ogóle Polski) nie doceniali... dobrze... ile można czytać kłamstw .... wreszcie GW dostanie po dupie i niech to będzie dla innych przestroga ,że czytelnicy mają dużo do powiedzenia...

Nie ma co się dziwić, jeśli niektórzy redaktorzy w obronie własnych stołków potrafią jedynie się podgryzać nawzajem i eliminować ewentualną konkurencję! Teksty zamawiane u współpracowników leżą po kilka miesięcy, aż stracą na aktualności, albo ktoś inny weźmie temat. Albo temat się kradni, czyli pisze go ktoś na etacie. I to gorzej! Wierzcie mi o niebo gorzej! W dziennikarstwie nie liczą się bowiem umijętności, ale kto za danym dziennikarzem stoi, jakie ma układy rodzinne lub towarzyskie. Ludzie na etacie w GW piszą po jednym tekście w miesącu, albo często (nie zawsze!) jakieś kupy nadające się do Faka, a za niich zapier... ludzie na groszowe umowy o dzieło. Nie ma się więc co dziwić, że GW, ale i innych gazet ludzie nie chcą kupować.