Gdzie Daleko od noszy, Kiepscy? Po prostu w tamtych latach telewizja pokazywała życie zwykłych ludzi w zwykłych warunkach. Teraz wszyscy są piękni, młodzi, bogaci, łażą na szpilkach po domu, a żarty są bardziej żenujące niż w skrytykowanych (niesłusznie) Graczykach. Teraz w komediach trzeba wrzeszczeć na siebie i się wyzywać. To w ogóle nie jest śmieszne.

A Miodowe lata? Wtedy zaczęła się Rodzina zastępcza, Kiepscy i było wiele seriali lepszych od Króla przedmieścia...

Graczykowie prezentowali poziom zbyt wysoki by mogli sie dlugo utrzymac na antenie bo ich nastepca to już taka wulgarna (i nieco mniej smieszna) wersja nudnych polakow :D. Osobiscie jestem wielkim fanem takiego powolnego, 'nic sie nie dziejacego' humoru ale widac masom trzeba sprzedac zalosna wersje swiata wg bundych by serial komediowy mial powodzenie.