Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Naczelny „Wprost” odpowiada na zarzuty Mariusza Maxa Kolonki: wywiad autoryzowaliśmy dwukrotnie
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (14)
WASZE KOMENTARZE
Wróblewskiemu uwierzę, gdy pokaże w sieci wywiad z podpisem autoryzacyjnym Kolonki. Jako doświadczony dziennikarz wie, że tak się postępuje w podobnych sprawach. Dopóki Wróblewski tego nie pokaże, nie ma podstaw mu wierzyć. Nie wspomnę o tym, że na podstawie lektury jego publikacji kiedyś w Rzepie, a potem we Wprost nie uważam Wróblewskiego za osobę wiarygodną, a prawdę mówiąc – także nie wydaje się być mądry. Ale to moje zdanie. Zaś w sprawie Kolonko vs. Wróblewski, dowód prawdy po stronie Wprost może być tylko jeden. Ten, który podałem. Czekam. Może się doczekam?
Wróblewskiemu uwierzę, gdy pokaże w sieci wywiad z podpisem autoryzacyjnym Kolonki. Jako doświadczony dziennikarz wie, że tak się postępuje w podobnych sprawach. Dopóki Wróblewski tego nie pokaże, nie ma podstaw mu wierzyć. Nie wspomnę o tym, że na podstawie lektury jego publikacji kiedyś w Rzepie, a potem we Wprost nie uważam Wróblewskiego za osobę wiarygodną, a prawdę mówiąc – także nie wydaje się być mądry. Ale to moje zdanie. Zaś w sprawie Kolonko vs. Wróblewski, dowód prawdy po stronie Wprost może być tylko jeden. Ten, który podałem. Czekam. Może się doczekam?