Pozew TVP za „Tele-Ekspres wPolsce24”? „To tak jak z butami Nike Air Jor-Dan Karnowski”

„Tele-Ekspres wPolsce24” będzie emitowany codziennie. Mają go prowadzić Mirosław Rogalski i Marta Piasecka. Program potrwa 20 minut. Dzięki emisji o 16.50 może przyciągnąć widzów, którzy jeszcze nie zaczęli oglądać „Teleexpressu” TVP1 czy „Ekspresu Republiki”.

Czym „Tele-Ekspres wPolsce24” będzie różnił się od tych programów?  - Mamy bardzo dobrą redakcję sportową. Będzie tam dużo informacji ze świata sportu i informacje pogodowe. Będzie też garść informacji z zagranicy, tak jak jest w przypadku naszych „Wiadomości”.  To nas wyróżnia od Republiki. Mamy kilka informacji w przystępnym bloczku zagranicznym – mówi Wirtualnemedia.pl Michał Adamczyk, dyrektor programowy wPolsce24.

Czy jest miejsce aż na trzy luźne programy informacyjne w okolicach godz. 17? – To tak jak z głównymi serwisami informacyjnymi. Też są nadawane w podobnym czasie i się nakładają. Podobnie będzie z tym popołudniowym serwisem. Nasza propozycja będzie bardziej dynamiczna, skondensowana w swojej formule, jak powinien wyglądać „Teleexpress”. Jestem przekonany, że także będzie oglądana – odpowiada Adamczyk.

„To nie jest ta sama nazwa”

Program „#Michał Rachoń Jedziemy”, którego tytuł przypomina „#Jedziemy” z TVP Info, przyczynił się do dobrych wyników Republiki. Telewizja Polska zażądała od nadawcy miliona złotych i zaprzestania emisji. - W ocenie spółki takie działania są bezprawne, w tym naruszają prawa autorskie spółki. TVP SA w likwidacji będzie w związku z tym wkrótce podejmowała odpowiednie kroki prawne przeciwko podmiotom naruszającym te prawa - podało w lutym TVP.

Wcześniej wPolsce24 wprowadziło do ramówki „Wiadomości wPolsce24” i „Strefę Starcia Michała Adamczyka”. Programy o niemal identycznych nazwach emitowała Telewizja Polska, która teraz analizuje prawnie sprawę drugiego formatu.

Szef programowy wPolsce24 nie obawia się konsekwencji prawnych wprowadzenia do ramówki „Tele-Ekspresu”. – Podobieństwo pewnych formatów telewizyjnych zawsze może się zdarzyć. Nie można sobie zastrzec formuły przekazywania wiadomości w tym sensie, żeby były ekspresowe. Nazwa też jest trochę inna, jeśli przyjrzymy się dokładnie. To nie jest to sama nazwa – wyjaśnia Adamczyk.

Jego stacja pracuje już nad kolejnym dużym formatem, do którego bardzo podobny program był w TVP.  Pojawi się na antenie nie wcześniej niż w lutym. - Dzisiaj mamy programy publicystyczne typu „Debata”, „Strefa”, „Link”. Te nazwy są podobne, ale wiadomo o co chodzi. Chodzi o wymianę opinii. Podobnie jest z ekspresem. Może być „Teleexpress”, może być „Ekspres”. Jest to telewizja, więc jest „Tele-ekspres”, ale nazwa jest jednak trochę inna – dodaje Adamczyk.

Specjalista od prawa medialnego: Działanie bardzo ryzykowne

TVP w poniedziałek nie odpowiedziała na nasze pytania dotyczące nowego programu wPolsce24. O wyjaśnienie kwestii prawnych zwróciliśmy się do Sebastiana Urbana, radcy prawnego z Kancelarii Prawnej Media. Jego zdaniem kluczowe jest tutaj prawo własności przemysłowej i ustawa o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji oraz, w mniejszym stopniu w tym wypadku, prawo autorskie.

Prawnik zauważa, że „Teleexpress” jest zarejestrowanym znakiem towarowym na rzecz TVP. Ponadto w grupie docelowej polskich widzów prawdopodobnie cieszy się renomą, co wzmacnia jego ochronę.

- Wprowadzenie produktu o bardzo podobnej nazwie („Tele-Ekspres wPolsce24”), w tej samej „klasie towarowej” jest działaniem bardzo ryzykownym. Dla porównania, to tak jakby wPolsce24 wprowadziła do obrotu buty do koszykówki i nazwała je „Nike Air Jor-Dan Karnowski”. Prawo własności przemysłowej ściśle chroni TVP jako podmiot uprawniony do używania znaku towarowego „Teleekspress” – mówi Wirtualnemedia.pl Sebastian Urban.

Co z pozostałymi nazwami?

„Strefa Starcia” w wykazie Urzędu Patentowego RP nie widnieje. - Jednak nawet w przypadku nazw, które należą do znaków towarowych niezarejestrowanych, nadawanie audycji o podobnej nazwie, co inny renomowany nadawca, a takim jest niewątpliwie TVP, może stanowić czyn nieuczciwej konkurencji - zauważa prawnik.

Zauważa, że wartością, którą prawo chroni w tym przypadku jest renoma podmiotu, który pierwszy użył danej nazwy, przed pasożytniczym wykorzystaniem tej nazwy przez konkurencję. Jego zdaniem największe ryzyko dotyczy „Tele-Ekspresu wPolsce24”. - W przypadku „Strefy starcia Michała Adamczyka”, sytuacja nie jest jednoznaczna i w pewnym zakresie może przypominać sytuację z „#Jedziemy w Republice” – dodaje.

Przypomina, że Michał Rachoń zgłosił nazwę swojego programu do Urzędu Patentowego RP, a TVP się temu sprzeciwiła. Sprawa jest w toku. - Jestem szczególnie zainteresowany jej rozstrzygnięciem, gdyż mamy tutaj przypadek autorskiego powiedzonka dziennikarza, od którego nazwał prowadzoną przez siebie audycje w TVP, po czym „przeprowadził” się z tą audycją do Republiki - mówi radca prawny.

W przypadku Rachonia są jednak dodatkowe okoliczności. - Znam Michała Rachonia od wczesnych lat 90-tych i pamiętam, że często używał hasła „Jedziemy” w kontekście czekającego nas meczu koszykówki lub innego zajęcia wymagającego wysiłku. Oczywiście z punktu widzenia prawnego będą miały znaczenie również kwestie jego zapisów w umowach z TVP, ale niewątpliwie widziałem jego autorskie piętno odciśnięte zarówno na audycji „Jedziemy” w TVP jak i „#Jedziemy” w Republice – dodaje.  

Zdaniem Sebastiana Urbana, nazwy „Express Republiki” i „Po 9” (program prowadzony w Republice przez Adriana Klarenbacha, który w TVP Info prowadził m.in. „Minęła 9”) nie wydają się naruszać znaków towarowych używanych przez Telewizję Polską.

Jakie konsekwencje grożą wPolsce24?

Do czego może doprowadzić ewentualny pozew? - Co do sankcji, zarówno w przypadku naruszenia praw do znaku towarowego, jak i nieuczciwej konkurencji, naruszającemu można zakazać korzystania z naruszającej nazwy, domagać się wydania bezpodstawnie uzyskanych korzyści oraz odszkodowania – odpowiada Sebastian Urban.

Na jakiej podstawie takie odszkodowanie jest wypłacane? - Tutaj występują różnice pomiędzy roszczeniami z prawa przemysłowego a z ustawy o nieuczciwej konkurencji, ale w obu przypadkach możliwe jest uzyskanie odszkodowania pieniężnego od naruszającego - tłumaczy prawnik.

TVP może też próbować zmusić wPolsce24 do przeprosin. - Dodatkową sankcją jest możliwość żądania podania do publicznej wiadomości faktu przegranej sprawy czy to w formie przeprosin (ustawa o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji) czy treści orzeczenia sądowego (prawo własności przemysłowej) – dodaje radca prawny.

Czy prawicowe stacje wystarczająco uchroniły się przed roszczeniami? - Ogólnie nie wystarczy zmienić nieco nazwę audycji albo dołożyć do odróżniającej daną audycję od innych audycji nazwy dodatkowy element, żeby uniknąć konsekwencji. Takimi mocnymi, odróżniającymi nazwami wydają się „Teleexpress”, „Jedziemy”, ale również „Strefa starcia”- zauważa Sebastian Urban.

Sytuacja każdej nazwy może być inna. - Nazwy „Jedziemy” i „Strefa starcia” wydają się odróżniające przez ich nieoczywisty związek z programami publicystycznymi. Natomiast „Teleexpress” jest utrwalonym, zarejestrowanym znakiem towarowym – dodaje przedstawiciel Kancelarii Prawnej Media.