Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
myPhone Infinity II LTE w Biedronce za 599 zł
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (7)
WASZE KOMENTARZE
I ja zostałem posiadaczem tego tel,przesiadłem się z luny która niestety po roku padła,ku mojemu zaskoczeniu bez patyczkowania się w biedronce zwrucono mi pieniążki,z racji tego iż luny nie mieli zakupiłem ponownie produkt my phona tym razem w promocji za 499 zł,niestety ten model infinity II ma dwie wady do poprzednika luna miała 2 głośniki sporej wielkości tu natomiast dostajemy jeden niskiej jakości do tego mini,tel zdecydowanie za cicho dzwoni dżwięk brzmi nienaturalnie,a czujnik światła raczej nie skalibrowany dlatego też podświetlenie na automacie szwankujei ostatnia wada ta powłoka fiber glass to jakieś nieporozumienie tel po 3 dniach ma rysy na tylnej obudowie,Wygląda to nieestetycznie i psuje desing.Moje wrażenia z urzytkowania są jak najbardziej na plus nie załapał jeszcze zwiechy,działa płynnie wyświetlacz,dotyk wszystko chodzi płynnie,i wydobywa się z niego dobry czysty dżwięk na słuchawkach dedykowanych te załłonczone do zestawu grają przeciętnie.Nie narzekam ,ale za tą cene mam dobrą zabawke nie drogą a cieszy
teraz jak można go kupic za 499zł to sama się zastanawiam, spora obniżka
Jestem posiadaczem tego modelu w wersji dual sim, kupionego za 499 zł w Biedronce. W porównaniu z Q-smartem nie ma problemów z regulacją jasności wyświetlacza, czy współpracy z kartami 32 GB. Ponadto odkryłem, że można na nim ( oraz na modelu Q-smart ), zainstalować Adobe Flash Player w wersji 11, po wcześniejszym zezwoleniu na instalację z nieznanych źródeł. To dla mnie dość istotne i jestem bardzo zadowolony z tej możliwości. Co do aparatu - rzeczywiście - jak dla mnie jakość zdjęć a może nawet bardziej - filmów tego producenta, jest na razie niedościgniona w modelu S-Line i tutaj czeka na nas rozczarowanie, zwłaszcza jeśli chodzi o rozdziałkę - obraz wydaje się dosyć rozmyty, przynajmniej na moim Panasonicu 50 VT50. Kolejna sprawa, która mnie trochę denerwuje, to brak rzeczywistego " trzymania " wybranego operatora i rodzaju transmisji danych. Tryb wybierania ręcznego istnieje, ale tylko teoretycznie. Korzystam akurat z Playa, jako głównego operatora do transmisji danych i o możliwości trwałego zalogowania do 4 G tego operatora mogę tylko pomarzyć - cały czas " zrzuca" mnie do 3G pomimo, że w danej chwili korzystam wyłącznie z transmisji danych i nie wykonuję w tym czasie połączeń głosowych, a w zasięgu 4G przebywam. Telefon loguje się najczęściej do najsilniejszego nadajnika w danej okolicy ignorując nawet sieć macierzystą, co jest niewątpliwym ewenementem w przypadku tego operatora - utrudnia to korzystanie z funkcji HD Voice, w którą jest wyposażony. Konstrukcyjnie dość solidny i co cieszy - z wymienną baterią, co stanowi niewątpliwą zaletę w porównaniu z poprzednią wersją Infinity 1 z niewymienną baterią (teoretycznie). 2 GB pamięci RAM to już sporo. Również duży wyświetlacz i możliwość ustawienia większej czcionki stanowi cenną zaletę dla osób słabiej widzących. Zestaw słuchawkowy to dla mnie najsłabszy element tego zestawu. Nie dość, że brzmią fatalnie - bardzo niespójnie, to jeszcze w zakupionym zestawie były odwrotnie podłączone przetworniki, co skutkowało odwrócenie fazy w słuchawkach - " ucieczkę" dźwięku " na boki" i zupełny brak basu !!! Na szczęście, udało mi się jedną z nich "otworzyć" i zamienić biegunowość tych nieszczęsnych przewodów, przywracając w miarę normalną panoramę stereo. Model Infnity1 był wyposażony w o niebo lepiej brzmiące słuchawki - brak problemów ze sfazowaniem, oraz dość wyrównane pasmo akustyczne dawały w efekcie o wiele lepszy komfort odsłuchu. Dla mnie - pomimo wad i mojej świadomości, można zaryzykować zakup. W końcu nie każdego stać wydawać ponad 2 tys. zł co 2 lata na nowy model czołowych producentów. Mam nadzieję, że następne modele będą poprawione zarówno pod względem aparatu, ręcznego wyboru parametrów sieci, oraz poboru energii - przy dość intensywnym użytkowaniu wystarcza na niecały jeden dzień, pomimo ustawienia jasności wyświetlacza na prawie minimum i wyłączeniu zbędnych aplikacji.