Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Muzyka polskich wykonawców na falach radia z Shanghaiu. Polskie Radio podpisało umowę z chińskim nadawcą
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (8)
WASZE KOMENTARZE
Wątpię by azjatyccy słuchacze zechcieli słuchać naszych polskich piosenek. Tam jest inna kultura, inne zwyczaje, inna muzyka.
Dlaczego w tej umowie nie ma muzyki folkowej, world music? Od lat w Chinach i z Chińczykami, na czele z Yo-yo Ma, gra Maria Pomianowska. Chińscy i inspirujący się Chinami muzycy mają cykl koncertów latem w Łazienkach Królewskich. Z chińskimi Mongołami cd nagrała "DagaDana". Skoro Chińczycy lubią Chopina (a podpowiedzieć by im też Wieniawskiego, Moniuszkę i innych, inspirujących się folklorem), to powinni też posłuchać muzyki ludowej, "in crudo", co go inspirowała, np. festiwal "Wszystkie Mazurki Świata".
Akurat niestety karierę tam zrobił - wydał cd w przekładach - disco-polowy zespół "Bayer Full" (nazwa się z Polską typowo kojarzy, jak mają mapę Europy po angielsku), zwłaszcza ukradzioną (trwa proces sądowy) piosenką Karola Płudowskiego "Widzę ją, kiedy oczy zamykam". Skądinąd, Chińczycy od lat liczni na konkursie Chopina, choć jeszcze bardziej, gdyby wliczyć w to urodzonych zagranicą, np. Kate Liu.