Niech ta klapa będzie nauczką dla TVN-u, że ludzie mają już dość Kożuchowskiej i innych, oklepanych twarzy znanych z kilku innych produkcji. Kolejne roczniki kończą szkoły aktorskie, trzeba im dawać szansy, a nie wałkować do porzygu właśnie Kożucha, Karolaka czy Szyca.

W TVN przy obsadzie serialów muszą kręcić jakimś kołem fortuny, gdzie większość pól na planszy zajmują Ostaszewska, Cielecka i inne tego typu ideologicznie zaangażowane "gwiazdy".

Słaby serial. W TVN sobie wymyślili, że to takie fajne dawać na zmianę sceny sprzed x lat i "teraźniejszość". Tyle że sceny z przeszłości guzik wnoszą, co powoduje, że serial posuwa się z prędkością wyścigowego ślimaka....