Jak nie przepadam za Dorotą Kanią i jej wiecznie mądrkującym podejściem do młodszych kolegów po fachu, to jednak w tym przypadku, jej argumenty są trafne, a pan z Onetu nie potrafił się w tej kwestii wybronić. Co raczej potwierdza, że zarzuty Kani wobec działań Onetu są w punkt. Tak przy okazji to mi jedynie żal, że Pan Andrzej Stankiewicz przeszedł z Rzepy do tego pożal się Boże portaliku, bo to bardzo dobry dziennikarz i szkoda żeby się "popsuł" w tak miernej redakcji, która często tworzy tanie sensacje.

Ale to było slabe

Poziom pani Kani - dno. Można mieć swoje poglądy, ale jako dziennikarze, trzeba dać szansę wypowiedzieć się gościowi. Chyba po to przychodzi.