Tyle że aby mogli nabyć "zgodnie z rynkiem" te apartamenty, wiele rodzin z tych kamienic wyrzucono.

Weź nie gadaj bzdur.
1/3 Krakowiaków, Łodzian, Warszawiaków wyrzucono z ich mieszkań w czasie II wojny światowej. I w tych mieszkaniach mieszka teraz kilka milionów ludzi.
I jakoś nie słychać krzyku, że to niesprawiedliwe. Czyżby tylko dlatego, że zamordowani byli Żydami?
Czemu nie krzyczycie, że kilka milionów Polakó mieszka w mieszkaniach, które zawłaszczono po śmierci zamordowanych właścicieli?
A krzyczycie, gdy Olejnik kupiła mieszkanie w biurze obrotu nieruchomościami?!

Hipokryci!

Było takie okienko czasowe, gdy zastanawialiśmy się nad tym, czym jest własność. Lata 1989-1993r. Wówczas należało powiedzieć: "Nieruchomość, którą trwale posiadasz na podstawie jakiegokolwiek tytułu bycia w niej, jest twoją własnością".
A tymczasem Sejm, w swej bezmózgowatości, wybrał pół - uwłaszczanie. I powrót do najbardziej rzymskiego podejścia do własności. W myśl którego spadkobiercy Żydów pomordowanych w czasie wojny, zasadniczo są właścicielami (jeśli nie przeprowadzono skutecznej prawnie nacjonalizacji lub sądowego zasiedzenia).

Taka była bezmózga decyzja "suwerena" reprezentowanego przez polskie postsolidarnościowe sejmy z początku transformacji.

*******

Ale w ogóle nie o tym był ów post, lecz o tym, że dziennikarze wzięli dwie miary. Na jednej potępili Olejnik za to, że kupiła sobie mieszkanie w biurze obrotu nieruchomościami.
A drugiej nie potępili tysięcy Polaków, które podobnie kupiły sobie mieszkania na gruntach i w kamienicach, które były "reprywatyzowane". Nie potępili też tych, co porzucili swe chałupy na wsiach weszli do mieszkań pożydowskich w miastach. I tam "w trybie żadnym" zamieszkali do dziś.

Jeśli potępia się kogoś za to, że kupił na wolnym rynku mieszkanie, to powinno się np. tym bardziej potępić tych, co kupili je w toku 4 milionów egzekucji komorniczych przeprowadzonych od 1991r.

Całkowicie to odrzucam. Jak ktoś kupuje od osoby ujawnionej w Księdze wieczystej jako właściciel, to kupuje od właściciela. I zakup taki jest prawnie i moralnie uczciwy.

Ech! A czy Alarm poświęci któryś z odcinków willi przy ul. Lisa-Kuli? To dopiero tajemnica: powstaniec warszawski dostaje willę w zrujnowanej Warszawie. I to willę po legionowym bohaterze. A potem w tej willi rośnie jak pączki w maśle para bliźniaków, gwiazdeczki PRL-owskiego filmu. :)