Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Monika Olejnik chce zakazać „W Sieci” pisania o niej i odcina się od okładki z gen. Jaruzelskim
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (29)
WASZE KOMENTARZE
Trafił swój na swego. Monika Olejnik wielokrotnie poniewierała różnymi ludżmi. Brało się, to - jak sadzę - z tego, że erudycyjnie jest dość słaba, a jej warsztat dziennikarski przygotowany jest do uprawiania aktualnie “modnej” propagandy politycznej. No, i oczywiście, pierwszoplanowym zadaniem wszystkich mediów prywatnych jest dbanie o interesy właściciela mediów. Co gorsze, poniewierani przez Olejnik ludzie nie wystąpią przeciwko niej, bo mają nieodpartą potrzebę występów w okienku telewizyjnym. I to się nigdy nie zmieni. Politykę w Polsce formułują dwa plemiona: kaczorów i tusków. Żadne z tych plemion nie jest w stanie wygenerować zbornego programu społeczno-gospodarczego i dlatego w walce o koryta posiłkują się wyłącznie wzajemnym straszeniem się. Najgorsze jest to, że mięso armatnie tych plemion, czyli miliony elektorów, są jakościowo identycznie ze swoimi wodzami plemiennymi. Najlepiej widać to na forach internetowych. Bardzo często zwaśnione plemiona w ogóle nie interesują się problemem przedstawionym w artykule, który jakoby komentują, tylko z wielkim ordynarnym zapałem okładają się po gębach. Taka jest właśnie POPiS-owa gmina.
d.c. bo mają nieodpartą potrzebę występów w okienku telewizyjnym. I to się nigdy nie zmieni. Politykę w Polsce formułują dwa plemiona: kaczorów i tusków. Żadne z tych plemion nie jest w stanie wygenerować zbornego programu społeczno-gospodarczego i dlatego w walce o koryta posiłkują się wyłącznie wzajemnym straszeniem się. Najgorsze jest to, że mięso armatnie tych plemion, czyli miliony elektorów, są jakościowo identycznie ze swoimi wodzami plemiennymi. Najlepiej widać to na forach internetowych. Bardzo często zwaśnione plemiona w ogóle nie interesują się problemem przedstawionym w artykule, który jakoby komentują, tylko z wielkim ordynarnym zapałem okładają się po gębach. Taka jest właśnie POPiS-owa gmina.
d.c. jakościowo identycznie ze swoimi wodzami plemiennymi. Najlepiej widać to na forach internetowych. Bardzo często zwaśnione plemiona w ogóle nie interesują się problemem przedstawionym w artykule, który jakoby komentują, tylko z wielkim ordynarnym zapałem okładają się po gębach. Taka jest właśnie POPiS-owa gmina.