W Trojce powinna obowiązywać jedna zasada. Pracuje się tam aż do śmierci i ostatni dech należy oddać przed mikrofonem. A później nikt nie ma prawa zasiadać o tej samej porze w studio bo przenigdy nie będzie godzien. Tak powinno być!!!!

Świetny pomysł dla partyjnych funkcjonariuszy, którzy się tam teraz dostali. Słuchalność poniżej 2 % . Brawo! I to może jeszcze nie być ostatnie słowo.

ale z zazdrości cię ściska w dołku:-)

Najważniejsze, że znajdują się tacy, którzy teraz idą tam pracować. Co tam przyzwoitość, kasa i fejm się liczą.

czyli idąc tropem twojej wypowiedzi gdyby Małkowska dalej tam pracowała i przedłużono jej umowę to była by kolaborantką? no ciekawe....

Ilu tam jest jeszcze dinozaurów którzy zamiast pójść na emeryturę i bawić wnuki męczą sobą słuchaczy....

a jest jakiś obowiązek niańczenia wnuków? może oni wolą pracować, a nie siedzieć w domu z wnukami?