Każda forma żeby dotrzeć do dzieci i młodzieży z pomocą jest dobra.

Kwintesencja kapitalistycznej sofistyki. Osoba, która zbudowała swoją markę na zasadach kapitalistycznych, teraz będzie dbała o stan psychiczny młodych, bo jest "alarmujący". Wisienką na torcie jest patronat jednego z mediów społecznościowych, które są spiritus movens wszelkich patologii społecznych, powodem erozji więzi międzyludzkich i problemów psychicznych. Najgorsze jest to, że te kampanie to nie jest żart, ale akcja całkiem serio. Jeśli ktoś ma fundusze i chce zrobić coś dobrego dla ludzi, świata, to nie towarzyszy temu żadna kampania marketingowa typu rozgłaszanie wszem i wobec - ej ludzie, zakładam fundację, ogłaszam kampanię itp., więc możecie mnie przesunąć w hierarchii czynienia dobra na piedestał.

martynka i jej fundacja niech zrobi akcję w afryce, że jak chcesz mieć dzieci to najpierw musisz zarobić pieniądze na te dzieci, a nie na odwrót. Biali wymierają i fundowanie afrykańskich dzieciaczków skończy się bardzo brutalnie, bo indie, a przed wszystkim chiny żywić ich nie będą.