Zdecydowanie nad czytanie artykułów na WM wolę czytać komentarze. One robią dzień.

Och, czepiacie się, przecież towarzysz Zezowate Szczęście wyraźnie zadeklarował, że gdyby dowody pokazały niewinność Niedźwieckiego, to by przeprosił. Czego wy od niego chcecie, miał zebrać te dowody PRZED publicznym oskarżeniem na konferencji prasowej, czy jak? Przecież to absurdalne.

Ej, niech mu ktoś wreszcie powie, że to był maj 2020 a nie 1965 roku. To, że Trójka nie zagrała jakiejś piosenki nie znaczy, że słuchacze nie mieli gdzie jej usłyszeć.