TVN24 cały czas szczuje przeciwko rządowi, prezydentowi i PiSowi. Dziwię się, że jeszcze jakiekolwiek pieniądze do nich idą.
No widzisz, tak szczują na PiS, a Sasin gości u nich częściej, niż Rzepliński.
*
Oczywiście można zrezygnować z kanału dystrybucji reklamy w TVN24. Tyle, że liczba i siła nabywcza widzów tej stacji jest wysoka. Gdy się jest politykiem, można gardzić wykształciuchem. Głos pijaka waży tyle samo, co głos fizyka jądrowego. Gdy się jest sprzedawcą czegoś innego niż wóda i pasztetowa, ta zasada przestaje działać. Gorszy sort robi się cenny. Ale nawet wtedy można zrezygnować z reklamowania się u gorszego sortu. Ale to już decyzja bardziej polityczna, niż biznesowa.
prawnik2016-08-18 09:56
00
Może jednak spółki skarbu państwa ograniczają subsydiowanie tych mediów z powodu nieskuteczności w dotarciu do odbiorcy? Poza tym zacytuję wypowiedź z artykułu:
"Korporacja jest właścicielem różnych mediów działających na naszym rynku, więc podobnie jak to robi jej konkurencja (vide Grupa Cyfrowego Polsatu) w ramach swojej komunikacji marketingowej wykorzystuje media własne w pierwszej kolejności, ograniczając udział w wydatkach tych mediów które naszą "korporację" publicznie krytykują lub/i reprezentują wartości sprzeczne z tymi, które "korporacja" wyznaje. Brzmi to logicznie?"
Więc jednak za tym wszystkim stoi właśnie racjonalność, której nie było za poprzedniej władzy, gdzie liczył się przede wszystkim zysk zaprzyjaźnionych mediów.
ups2016-08-18 09:57
00
Dobry argument, być może TVN czasem nie widział pewnych podknięć, ale i tak krytkował PO za kiepskie posunięcia. TVP NIGDY NIE SKRYTYKUJE PiS - never.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Ministerstwa i spółki państwowe mocno zmniejszyły wydatki reklamowe w TVN i TVN24
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (24)
WASZE KOMENTARZE
No widzisz, tak szczują na PiS, a Sasin gości u nich częściej, niż Rzepliński.
*
Oczywiście można zrezygnować z kanału dystrybucji reklamy w TVN24. Tyle, że liczba i siła nabywcza widzów tej stacji jest wysoka. Gdy się jest politykiem, można gardzić wykształciuchem. Głos pijaka waży tyle samo, co głos fizyka jądrowego. Gdy się jest sprzedawcą czegoś innego niż wóda i pasztetowa, ta zasada przestaje działać. Gorszy sort robi się cenny.
Ale nawet wtedy można zrezygnować z reklamowania się u gorszego sortu. Ale to już decyzja bardziej polityczna, niż biznesowa.
Może jednak spółki skarbu państwa ograniczają subsydiowanie tych mediów z powodu nieskuteczności w dotarciu do odbiorcy? Poza tym zacytuję wypowiedź z artykułu:
"Korporacja jest właścicielem różnych mediów działających na naszym rynku, więc podobnie jak to robi jej konkurencja (vide Grupa Cyfrowego Polsatu) w ramach swojej komunikacji marketingowej wykorzystuje media własne w pierwszej kolejności, ograniczając udział w wydatkach tych mediów które naszą "korporację" publicznie krytykują lub/i reprezentują wartości sprzeczne z tymi, które "korporacja" wyznaje. Brzmi to logicznie?"
Więc jednak za tym wszystkim stoi właśnie racjonalność, której nie było za poprzedniej władzy, gdzie liczył się przede wszystkim zysk zaprzyjaźnionych mediów.
Dobry argument, być może TVN czasem nie widział pewnych podknięć, ale i tak krytkował PO za kiepskie posunięcia. TVP NIGDY NIE SKRYTYKUJE PiS - never.