Jeżeli powiedzmy dziennikarz (...)

No sory, ale my nie mówimy o dziennikarzu. My mówimy o przedstawicielu aparatu reżimu ze spec-uprawnieniami, które dostali od suwerena w moher-berecie

Czasownik "powiedzmy" wtrącony w zdaniu poddaje w wątpliwość , dyskusyjność to co poprzedza , oczywiście można zamiast tego użyć " " . Taką konstrukcję słowną często spotyka się w Polsce Zachodniej - celowo piszę przymiotnik z dużej litery. Można sobie wyobrazić wiele zdań z tą konstrukcją, ale zawsze pojawia się ona kiedy z czymś co następuje później jest coś nie tak.
To był powiedzmy wywiad w którym ktoś idąc opowiadał do mikrofonu jakieś wyuczone tezy i to było celem, a nie uzyskanie odpowiedzi, bo każda inna osoba poproszona o przedstawienie się, odpowiedziałaby kim jest i zapytała czy po spełnieniu warunku teraz rozmówca odpowie.