ciosy to liczba mnoga więc już na wstępie kłamie, ja tam widziałem tylko jedno muśniecie, nie przewrócił się, nie stracił przytomności, dalej pajacował na scenie, wszystko co potrzebne sądowi to nagranie, znając skalę korupcji i układów myślę że dostanie więcej niż za pobicie ze skutkiem śmiertelnym, wszyscy w TV jak i politycy panikują, jak zwykły gość z ulicy mógł to zrobić dla jednego z naszych... już mają ciepło w gaciach dotarło że nie są bezkarni za kamerą
ot co2013-08-07 17:44
00
nie brońcie tego pajaca, bo on nienawidzi wszystkich, którzy mają inne zdanie, mógłby uderzyć każdego z was za to że słuchacie innej muzyki, czy kibicujecie innemu klubowi, dla takich ludzi każdy kto myśli inaczej jest wrogiem. Takich trzeba izolować od normalnego społeczeństwa.
stefan2013-08-07 17:54
00
To w końcu zmusił go do zaniechania czy opublikowania, bo to chyba nie to samo?
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Miecugow będzie oskarżycielem Oskara W. „To nie były szturchnięcia, tylko ciosy”
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (61)
WASZE KOMENTARZE
ciosy to liczba mnoga więc już na wstępie kłamie, ja tam widziałem tylko jedno muśniecie, nie przewrócił się, nie stracił przytomności, dalej pajacował na scenie, wszystko co potrzebne sądowi to nagranie, znając skalę korupcji i układów myślę że dostanie więcej niż za pobicie ze skutkiem śmiertelnym, wszyscy w TV jak i politycy panikują, jak zwykły gość z ulicy mógł to zrobić dla jednego z naszych... już mają ciepło w gaciach dotarło że nie są bezkarni za kamerą
nie brońcie tego pajaca, bo on nienawidzi wszystkich, którzy mają inne zdanie, mógłby uderzyć każdego z was za to że słuchacie innej muzyki, czy kibicujecie innemu klubowi, dla takich ludzi każdy kto myśli inaczej jest wrogiem. Takich trzeba izolować od normalnego społeczeństwa.
To w końcu zmusił go do zaniechania czy opublikowania, bo to chyba nie to samo?