Czytam te komentarze i jednej rzeczy dowiedziałem się z nich na pewno - decyzja o odejściu z tej firmy i bycie z dala od tych wszystkich komentujących "kolegów" i "koleżanek" to była najlepsza decyzja zawodowa w moim życiu. Na samą myśl o tych ludziach mnie mdli.
A Tobie Michał, choć nie mieliśmy za bardzo okazji współpracować - powodzenia z dala od tej zgnilizny, juz w innym, ale na pewno lepszym miejscu.
To Ci koledzy i koleżanki, którzy od 10-15 lata narzekają na swojego pracodawce, ale trwają w miejscu którego nie lubią, choc to miejsce daje im przyzwoite zatrudnienie. Przy okazji podcinają skrzydła ludziom którym się chce... Powodzenia Michał!
ms2019-09-19 11:38
166
Śniło mi się ze to jeszcze nie koniec zmian
AM2019-09-21 09:21
124
Otóż komentujący koledzy i koleżanki z pewnością mieliby więcej empatii gdyby sam Michał okazywał jej choć trochę w trakcie swojego „panowania”. Ale niestety- wykonywał ślepo polecenia Sabiny, ciął excela bez mrugnięcia okiem, wiedząc że to oznacza zwolnienia, mowił wprost, że jak się komuś nie podoba, to na jego miejsce jest 100 osób, bo przecież Onet to takie królestwo, wrzeszczał na spotkaniach jak rozkapryszone dziecko, nie liczyli się dla niego ludzie. Przychodząc do firmy ściągnął swoich znajomków bez kompetencji i tylko im względnie ufał, ale na koniec zwolnił jak trzeba było. Ktoś dobrze napisał, karma wraca. Nikomu nie życzę takiego współpracownika ani tym bardziej szefa!
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Michał Pietniczka żegna się z Ringier Axel Springer Polska, Robert Mojsak na czele wideo Onetu
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (33)
WASZE KOMENTARZE
To Ci koledzy i koleżanki, którzy od 10-15 lata narzekają na swojego pracodawce, ale trwają w miejscu którego nie lubią, choc to miejsce daje im przyzwoite zatrudnienie. Przy okazji podcinają skrzydła ludziom którym się chce...
Powodzenia Michał!
Śniło mi się ze to jeszcze nie koniec zmian
Otóż komentujący koledzy i koleżanki z pewnością mieliby więcej empatii gdyby sam Michał okazywał jej choć trochę w trakcie swojego „panowania”. Ale niestety- wykonywał ślepo polecenia Sabiny, ciął excela bez mrugnięcia okiem, wiedząc że to oznacza zwolnienia, mowił wprost, że jak się komuś nie podoba, to na jego miejsce jest 100 osób, bo przecież Onet to takie królestwo, wrzeszczał na spotkaniach jak rozkapryszone dziecko, nie liczyli się dla niego ludzie. Przychodząc do firmy ściągnął swoich znajomków bez kompetencji i tylko im względnie ufał, ale na koniec zwolnił jak trzeba było. Ktoś dobrze napisał, karma wraca. Nikomu nie życzę takiego współpracownika ani tym bardziej szefa!