trochę szkoda, bo była szansa, że PS się odbije. Na razie zmierza w stronę dna. Celebryci z twittera, którzy mieli ratować tytuł, tylko go pogrążyli. Zobaczymy co dalej, ale obecnie wygląda na to, że w RASP nikt nie ma na to pomysłu.

Dostał lepszą ofertę i podjął słuszny wybór, z RASP i tak był umówiony dopiero od Q2. Ale wiadomo, powaga i lojalność wobec spółek giełdowych ważniejsza wg pracowników mediowych, powołajcie się na to, jak was będą zwalniać.

Dogadujesz sie z RASP na strategiczne stanowisko a zanim rozpoczynasz swoja prace zmieniasz zdanie i wycofujesz sie z danego slowa. Wyglada to niepowaznie.