Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Michał Kobosko: Nie chcemy być „polityczną Vivą”
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (25)
WASZE KOMENTARZE
Nastapiło powszechne s f i u c e n i e poslkich mdiów. Wszystkich.Do zawodu idą masowo ludziem bezmózdzą, ktorzy wg dawnych standardow nawet do terminu na szewca czy kowala by sie nie nadawali.
Polskie media (wszystkie) w ogole nie zyja tym czym żyje społeczeństwo.
Redagowanie tych Njuzłików czy Wprostów wg sztampy reklamowej przestaje miec jakkakolwiek racje bytu. Poza sfiuceniem następuje kolejny etap tabloidyzacji mediów, ktory nazwalby KOMIKSYZACJĄ. W kioskach co widzę ? leżą sobie podobne do siebie komiksy a w środku śmieciowa zawartość przeplatana reklamami. Do kogo adresowane są te komiksy ? Do konsumentow ?? być moze, do ludzi, na pewno - nie. Pełna zgoda z "mm-analitykiem".
tygodniki opinii w większości żyją z reklam. A to jest śmierć niezależnego dziennikarstwa i prosta droga do skur....nia. To reklamodawca wybiera o czym można pisać, a o czym nie. Dowód mamy na polskim rynku prasy. Uczciwe są tylko te media, które żyją z nakładu. Jeżeli jawne reklamy stanowią 30% objętości pisma jest to gazeta to wyje...nia.
Dziwię się panu Kobosce, że tak wrogo wypowiada się o byłym pracodawcy, który go całkiem jeszcze niedawno karmił i ubierał. Wstyd. Nikt nie każe się kochać po rozwodzie, ale można się zachowywać się z klasą. A tej najwyraźniej panu Kobosce brakuje. Szkoda. Jad jakim strzyka w stronę Lisa, który, co by nie mówić, uratował Newsweeka z totalnej dupy, świadczy o małostkowości. Proszę robić swoje, panie Michale, najlepiej jak Pan umie, poniżanie i wyśmiewanie przeciwnika nie jest jedyną dostępną taktyką walki. No chyba, że jedyną jaką Pan zna.