Och, biedne, pokrzywdzone prawusy. Jakaż krzywda im się działa gdy wylewali swoje żółcią kraszone pomyje na wszystko i wszystkich, którzy nie " polska, bóg, rydzyk". Teraz będzie im jeszcze gorzej, bo nie będzie na kogo pluć - na pisiora nie wypada, choćby robił największe głupoty i podłości, czego innego nie potrafi zresztą

Zdumiewająca jest zdolność braci Karnowskich i pozostałej plejady "pokornych" dziennikarzy do wytwarzania wirtualnej rzeczywistości i światów równoległych. A Kopernik była kobietą. Już nie mogę doczekać się poranków w Trójce z udziałem wierchuszki "pokornych".

Bracia Karnowscy, zawodowe prawicowe płaczki. Ludzie, którzy po katastrofie smoleńskiej awansowali do finansowej pierwszej ligi. Jedni z beneficjentów narodowego nieszczęścia. Jedyni, którzy nie pamiętają, że zginęli tam również posłowi lewicy a nawet tacy, którzy z żadnym ugrupowaniem nie sympatyzowali. Od 2010 konsekwentnie bredzą o mainstreamem, którzy od 5 lat właśnie oni tworzą. Stosując ich logikę to po 25.10.2015 z dziennikarzy niepokornych stali się reżimowymi.