Właśnie że nazywa się tak samo. Magazyn Kryminalny 997. Fajbusiewicz przejął dobrze ten program. Teraz Bohatkiewicz też daje radę.
Gość X2018-03-09 00:12
00
A ten oryginalny program prowadzony przez redaktora Fajbusiewicza w latach dziewięćdziesiątych był produkcją zewnętrzną? Jeśli nie i TVP sama produkowała, a Pan redaktor był pracownikiem stacji, to nawet jeśli byłaby pomysłodawcą, to żadnych praw do programu nie ma. Wznowienie serii ze zmianą prowadzącego jest nieleganckie i przykre dla poprzednika ale znowu obarczanie winą nowego prowadzącego też słabe.
Huk2018-03-09 00:18
00
Tvp od zawsze finansuje swoje produkcje i ma do nich pełne prawa - tak jak do Sondy czy Teleexpressu. Prowadzący to tylko "element składowy" całości. Michał Fajbusiewicz był na początku jedynie ( i aż) osobą nadzorującą z ramienia tvp powstający program. Z tego powodu nie ma zadnego dokumentu, który uruchamiałby program. Nie ma - bo to była produkcja tvp, a nie Pana Michała. Pan Fajbusiewicz był znakomitym prowadzącym, zrósł sie z marką programu. Ale gdy TVP doszła do wniosku ze chce nowego prowadzącego to miała pełnię praw by to uczynić. Szkoda Pana Michała, ale nie ma on tu racji. Bohatkiewicz daje radę - program jakościowo nie stracił...
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Michał Fajbusiewicz o powrocie „Magazynu 997” do TVP: to zdekomunizowany plagiat, chcą wykorzystać moją doskonałą oglądalność
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (35)
WASZE KOMENTARZE
Właśnie że nazywa się tak samo. Magazyn Kryminalny 997.
Fajbusiewicz przejął dobrze ten program. Teraz Bohatkiewicz też daje radę.
A ten oryginalny program prowadzony przez redaktora Fajbusiewicza w latach dziewięćdziesiątych był produkcją zewnętrzną? Jeśli nie i TVP sama produkowała, a Pan redaktor był pracownikiem stacji, to nawet jeśli byłaby pomysłodawcą, to żadnych praw do programu nie ma. Wznowienie serii ze zmianą prowadzącego jest nieleganckie i przykre dla poprzednika ale znowu obarczanie winą nowego prowadzącego też słabe.
Tvp od zawsze finansuje swoje produkcje i ma do nich pełne prawa - tak jak do Sondy czy Teleexpressu. Prowadzący to tylko "element składowy" całości. Michał Fajbusiewicz był na początku jedynie ( i aż) osobą nadzorującą z ramienia tvp powstający program. Z tego powodu nie ma zadnego dokumentu, który uruchamiałby program. Nie ma - bo to była produkcja tvp, a nie Pana Michała. Pan Fajbusiewicz był znakomitym prowadzącym, zrósł sie z marką programu. Ale gdy TVP doszła do wniosku ze chce nowego prowadzącego to miała pełnię praw by to uczynić. Szkoda Pana Michała, ale nie ma on tu racji. Bohatkiewicz daje radę - program jakościowo nie stracił...