Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Angielska prasa o wywiadzie Harry'ego i Meghan: najgorszy scenariusz dla rodziny królewskiej
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (14)
WASZE KOMENTARZE
poziom wywiadu pani oprah taki jak zawsze.ploty.ploty.ploty. przykro ogladać jeszcze trudniej słuchać.mam władzę.mogę nie oglądać i mogę nie słuchać.szacunek dla rodziny królewskiej. pani oprah ze swoimi gośćmi w wywiadzie jak uboga krewna z zaścianka.
damą trzeba się urodzić pewnych manier nie da się wyuczyć.
Nie sądzę żeby kłamali, ale moim zdaniem takich rzeczy nie powinno się wywlekać publicznie, relacje między członkami rodziny królewskiej nie są sprawą wagi państwowej. Wzbudza to we mnie niesmak, takie rzeczy powinno się załatwiać w rodzinie między zainteresowanymi osobami. Współczuję im tych przykrych doświadczeń i myślę, że to najlepiej dla nich że teraz żyją tak jak chcą, ale ten wywiad to dla mnie niepotrzebny policzek w stronę rodziny królewskiej.
Meghan miała myśli samobójcze - to może powinna iść do psychiatry, a nie do telewizji?
Meghan do głupia arogancka roszczeniowa smarkula. Rodzina królewska to instytucja. Jak się do niej wstępuje, to trzeba jej podporządkować życie. Zresztą, cóż to za wyrzeczenia - chodzić na koncerty i dobrze wyglądać. Ale dla tej zdemoralizowanej indywidualistki to było za dużo. Teraz będzie opluwać instytucję, która ma tysiąc lat i grać na współczuciu takich samych smarkaczy jak ona sama. I jeszcze ten jej mało rozgarnięty mężulek. I Oprah (opryh?), która szuka sensacji. W ten sposób współcześni barbarzyńcy niszczą tysiącletnią tradycję Europy. Tfu.