Od niedawna Telewizja publiczna byla tubą PO. Nie pokazywano co czyni Prezydent Duda, z kim sie spotyka,
Przypominalo to prezydenture Pana Lecha Kaczynskiego. Mam nadzieje ,ze tym, razem telewizja bedzie bardziej neutralna. W koncu placimy abonament. Mamy rozne poglady i chcemy PRAWDY. Z kulturą.

Paradoksalnie być może jest to szansa na telewizję PRAWDZIWIE publiczną a nie telewizje PiS.. sam juz nie wiem co mam o tym myśłeć, to że telewizja publiczna była i jest łupem wiem od 89 roku. Żadna to dla mnie nowina. CHodzi jednak o to, by tym łupem i przysłowiową "dziewką folwarczną" być przestała.

Powyższe komentarze świadczą o tym jak bardzo zwolennicy dużych partii mylą media publiczne z tubą propagandową (tutaj akurat jednej konkretnej, ale reguła jest ogólnie znana). Co kogo obchodzi "co czyni Prezydent Duda"? Dlaczego jakikolwiek polityczny dziennikarz "ma być przychylny PiS", jeśli
jego obowiązkiem jest patrzenie władzy na ręce?

Szanowni komentatorzy, pooglądajcie trochę BBC (nie BBC News), ARD, ZDF, PBS, France 2/3 czy nawet czeskie CTV. I polobbujcie ku naszemu wspólnemu narodowemu dobru, żebyśmy w "dużych" publicznych kanałach nie byli zmuszani do oglądania polityków przez więcej niż czas trwania wiadomości/panoramy.

Na zachodzie jakoś to się udało - jeśli PiS ma być taką reformatorską falą (i Winkelriedem narodów ;) ), to niech czynami pokaże, że nie dobro partii jest najważniejsze... ale wszyscy wiemy jak się to skończy i jak bardzo nikt nie będzie się rewanżował za przewiny np. niepisania/niemówienia/niepokazywania tego co czyni Prezydent Duda.